Tajne więzienia dla gejów w Czeczenii. Są bici i rażeni prądem
Fala represji wobec osób homoseksualnych w Czeczenii. Dziennikarze ujawnili istnienie tajnych więzień. Osoby, które tam trafiają są bite, rażone prądem, a w najlepszym wypadku wypuszczani za bardzo wysokim okupem. W relacjach świadków powtarza się jedno miasto.
"Nowaja Gazieta" powołuje się na relacje osób, które trafiły do takich więzień. Wynika z nich, że zakładów są co najmniej trzy.
W relacjach świadków powtarza się miasto Argun. Zeznają, że tajne więzienie dla gejów to taki zespół kilku budynków, które w minionej dekadzie zajmowało wojsko, a później policja.
Homoseksualizm uważany jest za hańbę, która może być ukarana "zabójstwem honorowym"
Gazeta, że represje wobec gejów zaczęły się pod koniec lutego, a kolejna ich fala rozpoczęła się w marcu. Rozmówcy gazety wiążą prześladowania z osobą przewodniczącego parlamentu Czeczenii Magomieda Daudowa oraz z szefem lokalnego wydziału MSW w Argunie, Ajubem Katajewem.
Gazeta przypomniała, że homoseksualizm jest na Kaukazie Północnym piętnowany, uważany za hańbę, która może być ukarana "zabójstwem honorowym", a publiczne demonstrowanie tej orientacji byłoby równoznaczne z wyrokiem śmierci. Gazeta poinformowała o trzech osobach zabitych na fali represji.
Rzecznik Ramzana Kadyrowa: gejów w Czeczenii nie ma
Po tej publikacji Alwi Karimow, rzecznik prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, nazwał ją "absolutnym kłamstwem", zauważając, że "nie można zatrzymywać i prześladować kogoś, kogo po prostu nie ma" w Czeczenii.
Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow zapowiedział, że organy MSW "będą sprawdzać" informacje o represjach. O jak najszybsze i staranne zweryfikowanie tych informacji zaapelował szef Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Rosji Michaił Fiedotow.