Szokujące wyznanie ws. katastrofy smoleńskiej

Na szokujące wyznanie zdecydował się Jacek Świat, wdowiec po Aleksandrze Natalli-Świat, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Wyznaje, że w jej trumnie także były szczątki kilku innych osób.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

- Moralna odpowiedzialność za ten skandal i hańbę spada wprost na Donalda Tuska i jego otoczenie - tak szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej poseł Jacek Świat odniósł się do informacji Prokuratury Krajowej dot. ekshumacji gen. Bronisława Kwiatkowskiego.

Jacek Świat, mąż Aleksandry Natalli-Świat, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, ocenił, że nie jest zaskoczony informacjami Prokuratury Krajowej dot. ekshumacji gen. Bronisława Kwiatkowskiego.

- W tym roku odbyło się już osiemnaście ekshumacji i właściwie wszystkie one wykazały jakieś nieprawidłowości. Słyszeliśmy o zamianie dwóch ciał, na szczęście była ta zamiana "jeden do jednego", więc sprawa była dosyć prosta do uporządkowania, ale też sytuacje, że w trumnach były szczątki innych osób są nagminne. Również w przypadku mojej żony była ta sama sytuacja, gdzie były szczątki kilku innych osób - podkreślił Świat.

"Nie chciałem robić sensacji"

- Wiem od prokuratora, że w grobie mojej żony były szczątki kilku osób. Nie znam nazwisk i nie chciałem robić z tego sensacji z uwagi na dobro rodzin osób, które czekają na ekshumację. Teraz przekroczona została granica i trzeba o tym zacząć mówić. To już nie jest incydent, a metodyczne działanie. Trudno mówić o przypadku. O tym można było mówić parę miesięcy temu. Teraz już nie - mówi poseł Jacek Świat w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie".

- To wszystko potwierdza z każdym dniem, że Rosjanie traktowali szczątki naszych bliskich, ciężko mówić, ale jak śmieci. My, z naszą kulturą, z naszym podejściem do śmierci, do powagi śmierci, do godności zmarłych, nie potrafimy się z tym pogodzić. Jest to coś dla nas zupełnie niepojętego, coś obcego - dodał poseł PiS.

Według niego informacje dotyczące gen. Kwiatkowskiego to także potwierdzenie, że ponowne ekshumacje były potrzebne. - To przywrócenie godności zmarłym i to często osobom zasłużonym dla nas wszystkich, dla państwa, to są często postacie wręcz historyczne, a zostały potraktowane w sposób straszny - podkreślił poseł.

"Odpowiedzialność za ten skandal spada na Tuska i jego otoczenie"

- Myślę, że dopuszczenie do tej sytuacji było rzeczą niebywałą. Moralna odpowiedzialność za ten skandal, za tę hańbę spada wprost, co tu ukrywać, na Donalda Tuska, jego otoczenie i ludzi, którzy przed 7 laty podjęli decyzję, by bezwarunkowo oddać całą sprawę Rosjanom i zostawić im całkowicie wolną rękę. Bardzo boli, że szczególnie w pierwszych miesiącach, czy w pierwszych latach po tamtej tragedii, byliśmy okłamywani, publicznie okłamywani, że jest dobra współpraca, że wszystko załatwione, że wszystko było pod kontrolą. Nie było jak widać - zauważył Świat.

Poseł PiS ocenił, że obecnie politycy PO wykorzystują niektóre tragedie, w tym m.in. śmierć 25-letniego Igora Stachowiaka we Wrocławiu, żeby mówić o "odpowiedzialności" obozu rządzącego. - Ci ludzie stracili już na zawsze prawo do mówienia o jakiejkolwiek odpowiedzialności, bo okazali się sami ludźmi skrajnie nieodpowiedzialnymi - dodał Świat.

Ekshumacja generała Kwiatkowskiego

W poniedziałek dziennik "Fakt" napisał, że w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego, który zginął w katastrofie w Smoleńsku, znaleziono szczątki jeszcze siedmiu innych osób. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik w rozmowie z PAP potwierdziła informacje członków rodzin gen. Kwiatkowskiego, że "w jego trumnie znalazły się szczątki innych osób".

- Boję się, że w kolejnych trumnach może być mój mąż - mówiła Krystyna Kwiatkowska, żona śp. gen. Bronisława Kwiatkowskiego. - Ja nawet do Rosjan nie mam tyle pretensji, co do naszych władz, że oddali im to wszystko i ich nie przypilnowali - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie rządowego samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób - w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.

Ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej

Na początku kwietnia ub.r. śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, decyzja o nich wynikała m.in. z wykrytych nieprawidłowości w rosyjskiej dokumentacji medycznej; cztery osoby zostały skremowane).

Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.

Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 r. Pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich. Do końca grudnia ub. roku ekshumowano w sumie 11 osób, choć planowano początkowo 10. Wynikało to z wykrycia jednej zamiany ciał - podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i prezesa PKOl Piotra Nurowskiego. Po dwóch miesiącach przerwy w marcu 2017 r. ruszył kolejny etap ekshumacji.

Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów, a rodziny coraz częściej zwracają się z prośbą o nieujawnianie danych ekshumowanych osób. Na początku kwietnia poinformowano, że w trakcie przeprowadzanych od listopada ekshumacji stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, a w pięciu trumnach znaleziono szczątki innych osób.

Podczas każdej ekshumacji sprawdzana jest nie tylko tożsamość ofiary katastrofy. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

Prokuratorzy chcą do końca roku przeprowadzić jeszcze 32 ekshumacje; kolejne 26 zaplanowano na 2018 r.

Źródło: PAP/WP/GPC

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

18-latek uciekł niepełnoletnim oprawcom. Wyskoczył z jadącego auta
18-latek uciekł niepełnoletnim oprawcom. Wyskoczył z jadącego auta
Portugalia. Dwie niesłyszące kobiety zginęły potrącone przez pociąg
Portugalia. Dwie niesłyszące kobiety zginęły potrącone przez pociąg
Izraelskie czołgi na ulicach Gazy. "Pas ognia"
Izraelskie czołgi na ulicach Gazy. "Pas ognia"
Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę