Stanisław Pięta: wyrzuciłbym tę czerwoną lumpeninteligencję na pysk
W piątek zapowiadany od dawna strajk nauczycieli. Ma do niego przystąpić nawet 45 proc. szkół i przedszkoli w Polsce. Stanisław Pięta w ostrych słowach wyraził dezaprobatę dla strajkujących.
- Jeśliby to ode mnie zależało, wyrzuciłbym tę czerwoną lumpeninteligencję na pysk! - cytuje posła PiS "Super Express". Wyraził także nadzieję, że żaden "porządny" nauczyciel nie dopuści się tak "hańbiącego zachowania". Dodał także, że protest jest podyktowany celami politycznymi i nauczyciele nie liczą się z dobrem polskich dzieci.
- ZNP to postkomunistyczna, progenderowa i prorosyjska organizacja - powiedział.
Na jego słowa zareagowała była minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska. Posłanka PO nazwała wypowiedź Pięty skandaliczną.
- Posłowi Pięcie dedykuję myśl Kisiela: "Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami". Proszę mojego sejmowego kolegę, żeby wziął to pod rozwagę i częściej myślał nad tym, co mówi, bo nie podejrzewam, żeby to było oficjalne stanowisko pani premier i minister Anny Zalewskiej - odpowiedziała Piecie.
Strajk nauczycieli
Strajkować będą szkoły we wszystkich 16 województwach, w większości od godz. 7.30 do 15.30. Według szacunków ZNP największe poparcie dla strajku jest w woj. pomorskim, śląskim, łódzkim, podkarpackim i mazowieckim. Informacje o rzeczywistej skali i zasięgu protestu w całym kraju prezes ZNP Sławomir Broniarz poda przed południem na briefingu w siedzibie związku w Warszawie.
- W czasie strajku, pracownicy, którzy w nim uczestniczą nie wykonują żadnych czynności: administracyjnych, opiekuńczych, dydaktycznych, wychowawczych. Są osobami, które są obecne na terenie szkoły, ale nie prowadzą żadnych zajęć. Za opiekę, za organizację opieki nad dziećmi w tym dniu odpowiedzialny jest dyrektor szkoły - powiedział szef ZNP.
Tu nauczyciele nie strajkują
"Bemowo nie strajkuje" - napisał na Twitterze zastępca burmistrza warszawskiej dzielnicy Bemowo Maciej Poboży. Do strajku nie przystąpi żadna z bemowskich placówek oświatowych.
Na Bemowie żadna ze szkół nie zostanie zlikwidowana. Dzielnica nie planuje też żadnych zwolnień nauczycieli. Trzy istniejące gimnazja zostaną przekształcone w nowe szkoły podstawowe, dwa kolejne włączone do szkół podstawowych, z którymi dotąd funkcjonowały w zespołach. Rodzicom uczniów aktualnych klas III i VI umożliwiono przeniesienie (na ich wniosek) dzieci (nawet całych klas) do nowych szkół podstawowych powstających w budynkach aktualnych gimnazjów.
Źródło: Super Express/WP/PAP