Spłonął obóz imigrantów we Francji. Paryż nie chce przyznać, że ma problem

Doszczętnie spłonął obóz imigrantów Grande-Synthe na przedmieściu Dunkierki w północnej Francji. Pożar obnaża bezradność Paryża w jednej z najważniejszych kwestii w zbliżających się wyborach. Francuzi muszą pomyśleć, w jakim państwie chcą żyć.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP / East News
Jarosław Kociszewski

Policja uważa, że pożar który strawił wszystkie chaty i baraki w Grande-Synthe, wybuchł w kilku miejscach równocześnie. To oznacza podpalenie. Wcześniej kilka osób zostało zranionych nożami w starciach pomiędzy imigrantami z Afganistanu i Kurdami. Policja nie poradziła sobie z rozruchami. Nawet interweniujący funkcjonariusze byli obrzucani kamieniami. Z obozu, w którym mieszkało ok. 1 500 ludzi, nic nie zostało, a imigrantów przeniesiono do okolicznych szkół.

Przyczyną wzrostu napięcia w Grande-Synthe było przeludnienie. Do obozu przeniosło się wielu imigrantów po tym, jak jesienią władze zlikwidowały odległą o 40 km Dżunglę, czyli największy we Francji obóz–koczowisko imigrantów starających się przedostać do Wielkiej Brytanii. Nowoprzybyłym Afgańczykom przede wszystkim przeszkadzało to, że musieli spać we wspólnych kuchniach, gdy dłużej przebywający w obozie Kurdowie mieszkali w barakach. Teraz jedni i drudzy stracili dach nad głową.

Imigranci paraliżują ruch do Wielkiej Brytanii

Mniej więcej od dziesięciu lat w północnej Francji koczują imigranci, którzy utknęli tam w drodze do Wielkiej Brytanii. Zdesperowani ludzie, którzy nie mogą legalnie przekroczyć Kanału La Manche, ukrywają się w ciężarówkach, przedostają się do tunelu kolejowego łączącego Francję i Wielką Brytanię, wchodzą na promy i opłacają przemytników.

Paryż i Londyn od dawna współpracują w tej sprawie. Wielka Brytania sfinansowała budowę barier chroniących autostrady oraz część infrastruktury w obozach. Brytyjczycy zgodzili się niedawno przyjąć grupę samotnych dzieci-imigrantów. Doraźną pomoc niosą też organizacje pozarządowe. Na przykład obóz Grande-Synthe był wspierany przez Lekarzy Bez Granic.

Okoliczni mieszkańcy i władze Calais i Dunkierki skarżą się na przestępczość. Protesty organizują także kierowcy ciężarówek, którzy nie mogą spokojnie wykonywać swojej pracy. Imigranci zatrzymują ruch na autostradach i włamują się do pojazdów. Obozowiska uchodźców są celem dla skrajnie prawicowych ekstremistów, co jeszcze bardziej podnosi napięcie.

Obraz
© Getty Images

Francuzi chowają głowę w piasek

- Francja w dużej mierze nie chce poradzić sobie z imigrantami na północy kraju, ani nawet nazwać tego problemem – mówi Wirtualnej Polsce dr Jarosław Kuisz z Kultury Liberalnej. – Równocześnie sprawa imigracji jest jednym z najważniejszych tematów trwającej kampanii wyborczej.

Zdaniem eksperta we francuskiej kampanii wyborczejdostrzec można taki sam rozdźwięk, jak w przypadku Brexitu i wyborów w USA. Media głównego nurtu mają jeden zestaw ważnych tematów, a obywatele nieco inny. Dla wyborców sprawą pierwszorzędną jest migracja, a w konsekwencji sprawa zatrudnienia, później opieka społecznej i służba zdrowia. Tak powstaje przepaść pomiędzy obrazem świata kreowanym przez media a tym, co mówią ludzie na ulicy.

Spłonął obóz imigrantów we Francji

- Francuzi, Anglicy czy Niemcy nie do końca wiedzą, kim są w globalizującym się świecie. Do tego dochodzą problemy z włączaniem imigrantów do społeczeństwa – uważa Kuisz. – W tej sytuacji problem jest spychany na margines, odpychany od świadomości, co tworzy przestrzeń, w której państwo traci kontrolę i pojawia się na przykład Dżungla.

Francja jest dumna ze swojej otwartości, a obywatelstwo tego kraju przez dziesięciolecia było stosunkowo łatwe do uzyskania. Dyskusja na ten temat powraca przy okazji każdych, kolejnych wyborów.

- W powietrzu wisi zrewidowanie przez Francuzów sposobu myślenia o swoim państwie – podkreśla Kuisz. - Oni muszą powiedzieć sobie, że są społeczeństwem bardziej zamkniętym niż chcieliby to przyznać. To buduje wielkie napięcia.

Wybrane dla Ciebie

Pogoda na weekend. Antycyklon Petralilly przyniesie dużo słońca
Pogoda na weekend. Antycyklon Petralilly przyniesie dużo słońca
Uniwersytet Warszawski po głośnym morderstwie. Nowe zasady na uczelni
Uniwersytet Warszawski po głośnym morderstwie. Nowe zasady na uczelni
Kapelan prezydenta: Politycy mogliby się uczyć od kibiców
Kapelan prezydenta: Politycy mogliby się uczyć od kibiców
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Marta Kaczyńska apeluje ws. edukacji zdrowotnej. "Wypisujcie dzieci"
Marta Kaczyńska apeluje ws. edukacji zdrowotnej. "Wypisujcie dzieci"
Sikorski z nowym stanowiskiem? "Donald stawia na szefa MSZ"
Sikorski z nowym stanowiskiem? "Donald stawia na szefa MSZ"
"Krzyczała, szarpała, kopała". 16-latka zaatakowała ratowników
"Krzyczała, szarpała, kopała". 16-latka zaatakowała ratowników
Kolejne drony nad Danią? Lotnisko w Aalborgu znów zamknięte
Kolejne drony nad Danią? Lotnisko w Aalborgu znów zamknięte
W sobotę Trump wymienił jego nazwisko. W czwartek został oskarżony
W sobotę Trump wymienił jego nazwisko. W czwartek został oskarżony
Atak trwa już cztery dni. Finlandia na celowniku hakerów
Atak trwa już cztery dni. Finlandia na celowniku hakerów
Trump: Turcja może zrezygnować z rosyjskiej ropy, ale Węgry i Słowacja nie
Trump: Turcja może zrezygnować z rosyjskiej ropy, ale Węgry i Słowacja nie
Sterczewski odpowiada Sikorskiemu. "Jako poseł mam obowiązek"
Sterczewski odpowiada Sikorskiemu. "Jako poseł mam obowiązek"