Ryszard Petru o wniosku PO: nie będziemy głosować w ciemno
W poniedziałek rano lider Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział, że czeka na expose przewodniczącego platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny ws. wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu premier Beaty Szydło. Od tego wystąpienia zależy, czy Nowoczesna poprze wniosek. - Przecież nie będziemy głosować w ciemno - podkreślił Petru.
W programie "Jeden na jeden" TVN24 szef Nowoczesnej zapytany o to, czy znalazł się w sytuacji bez wyjścia - głosując za wnioskiem, poprze kandydaturę Schetyny na premiera, a odrzucając wniosek, opowie się po stronie rządów PiS - zaznaczył, że to nie on jest w pułapce, ale Schetyna, który "zapomniał, że mógł ustalić wniosek z opozycją".
Dodał, że działania PO to "zły prognostyk". Ludzie domagają się bowiem wspólnego działania opozycji i oczekują programu na przyszłość, nie chcą zaś słuchać ciągle, jaki PiS jest zły. - Wiemy dobrze, że ten wniosek jest skazany na porażkę - mówił Petru.
Odniósł się także do ostatnich sondaży, w których wzrosło poparcie dla Platformy. - To jest efekt Tuska. (...) PiS wypromował Tuska, blokując go w Europie - skomentował Petru, przypominając reelekcję przewodniczącego Rady Europejskiej.
- Po Maderze nie może pan się podnieść? - zapytał Petru Bogdan Rymanowski. - Jakoś chodzę - odpowiedział dziennikarzowi Lider Nowoczesnej.
Powiedział też, że w sprawie wniosku o wotum nieufności ma dojść do rozmowy nie liderów partii opozycyjnych, ale rzeczniczki Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer i przewodniczącego klubu PO Sławomira Neumanna. Kiedy? - Katarzyna Lubnauer czeka na telefon - stwierdził Petru.
Na koniec zaznaczył, że "Schetyna jest osobą trudną w kontaktach" i "nie szuka porozumienia". - To jest błąd taktyczny, strategiczny - ocenił lider Nowoczesnej.