Na Pomorzu zginął skoczek lotniczy. 44-latka zawiódł spadochron

• Na Pomorzu zginął skoczek spadochronowy
• Prok. Kierski: 44-latkowi z Warszawy nie otworzył się spadochron
• To kolejny taki wypadek w ostatnim czasie

Obraz
Źródło zdjęć: © freeimages.com | afranklin
Tomasz Gdaniec

- Wyskoczyli z samolotu na wysokości czterech tys. metrów i utworzyli figurę. Potem się "rozeszli" i każdy indywidualnie miał otworzyć swój spadochron. Jak wstępnie ustaliliśmy, 44-latkowi z Warszawy nie otworzył się spadochron. Zgodnie z zasadami, odrzucił go. Niestety, drugi nie otworzył się do końca, bo splątały się linki. 44-latek z dużą prędkością spadł na lądowisko. Nie udało się go uratować - mówi Michał Kierski z Prokuratury Rejonowej w Pucku.

Śledczy cały czas ustalają okoliczności wypadku. Zmarły skoczek był bardzo doświadczony i posiadał wszystkie niezbędne pozwolenia oraz kwalifikacje. Do analizy został wzięty sprzęt skoczków. Zostanie on zbadany pod kątem sprawności oraz należytego serwisowania. Policja rozmawia też ze świadkami zdarzenia.

To kolejny wypadek powietrzny na Pomorzu w ostatnim czasie. W czerwcu z lotniska w Borsku wystartowała paralotnia. Po krótkim przelocie maszyna spadła z wysokości czterech metrów. Jak informowała policja, paralotnią leciał instruktor i młoda kursantka.

- Udało im się wystartować, potem zaplątali się w sznurki i pojawiły się kłopoty. Będziemy ustalać, co się dokładnie wydarzyło - informował wówczas Piotr Kwidziński z kościerskiej policji. Kobieta doznała wstrząsu mózgu, a instruktor złamał nogę. Oboje trafili do szpitala.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"