Lotnisko w Smoleńsku jak... wykopalisko
Polscy archeolodzy prowadzą badania na miejscu katastrofy
Zobacz oświetlenie w Smoleńsku - jak wykopalisko
Polscy eksperci, m.in. archeolodzy, geolodzy i geodeci rozpoczęli pierwsze prace w Smoleńsku, w miejscu, gdzie rozbił się prezydencki samolot Tu-154M 10 kwietnia 2010 roku.
Rozpoczęto pierwsze prace
Polscy eksperci, m.in. archeolodzy, geolodzy i geodeci rozpoczęli pierwsze prace w Smoleńsku, w miejscu, gdzie rozbił się prezydencki samolot Tu-154M 10 kwietnia 2010 roku.
Oznaczenia wokół terenu
Teren prac polskich archeologów jest odgrodzony taśmą. Miejsca pilnują też funkcjonariusze rosyjskiej milicji, którzy zabraniają postronnym osobom podchodzenia do miejsca katastrofy.
Prace polskich archeologów
Prace polskich ekspertów, którzy przeszukują teren katastrofy samolotu, zaczynają się każdego dnia tuż po wschodzie słońca. - Warunkiem naszej pracy w terenie jest dobra widoczność, dlatego kończymy ją, gdy tylko zapada zmierzch - mówi obecny w Smoleńsku dr hab. Dariusz Główka z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie.
Pracą przewodzi ppłk. Tomasz Mackiewicz.
Towarzyszący archeologom w Smoleńsku prokurator wojskowy ppłk Tomasz Mackiewicz z warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej powiedział, że na obecnym etapie prac, które mają zakończyć się 27 października, specjaliści nie mogą ujawniać ich efektów. - Ich przedstawienie byłoby złamaniem art. 310 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, który zabrania ujawniania merytorycznej części sprawozdania biegłych do czasu zakończenia śledztwa - poinformował PAP Mackiewicz.
Na czym polega praca ekspertów?
Istotą badań polskich archeologów jest możliwie najpełniejsze zebranie z terenu katastrofy pozostałych po niej przedmiotów. W tym celu założona została specjalna siatka geodezyjna, dzięki której można z precyzją do 1 cm określać położenie znalezisk. - Tuż po przyjeździe do Smoleńska nasi geodeci dokonali prac pomiarowych. To pozwoliło nam podzielić teren na kwadraty. Wyznaczają je przymocowane do palików sznurki. Tam, gdzie jest to potrzebne, bok kwadratów ma zaledwie 2,5 m, ale są też większe, których bok wynosi 10 m - powiedział Główka.
Tereny wokół lotniska
Prace archeologów formalnie wykonywane są w ramach działań prokuratury rosyjskiej, podjętych po polskim wniosku o pomoc prawną w tej sprawie. Zgodnie z procedurą, raport z wynikami prac, a także znalezione przedmioty, trafią najpierw do prokuratury rosyjskiej. Dopiero potem ta przekaże materiały stronie polskiej.
System naprowadzania samolotów
Ubogie oświetlenie systemu naprowadzającego samoloty na pas lotniska Siewiernyj w Smoleńsku.
Ogrodzony teren badań
We wniosku skierowanym w maju do strony rosyjskiej polska prokuratura tłumaczyła, że uzupełniające oględziny miejsca katastrofy mają na celu "odnalezienie ewentualnych pozostałych szczątków ofiar, fragmentów samolotu, jego wyposażenia oraz ruchomości należących do osób znajdujących się na pokładzie".
Miejsce badań
Na miejscu badań zespołu pracują także Rosjanie. To ekipa techniczna, która na prośbę i pod kontrolą archeologów oczyszcza teren z wysokich traw, krzewów i małych pojedynczych drzewek.
Wieńce na miejscu katastrofy
Do dziś na miejscu katastrofy znajduje się wiele wieńców, które przypominają o tragedii z 10 kwietnia.