Lech Wałęsa dla WP: synowska troska o mój Kościół

Nieraz gryzę się z myślami, czy wypowiadać się w trudnych sprawach Kościoła Powszechnego, czy nie. I najczęściej zwycięża we mnie ta synowska troska o mój Kościół – w wymiarze lokalnym i globalnym. Z tego powodu zabieram jednoznacznie głos w sprawie planowanych zmian personalnych w Kościele gdańskim.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Bardzo łatwo przecież zostać wtłoczonym w nurt wątpliwej, a chętnie propagowanej dyskusji o Kościele w wykonaniu ludzi, którzy najczęściej są od niego daleko. Nawet czasem myślę, że tacy podejrzanie martwiący się o Kościół właśnie najchętniej są pokazywani, a ich „konstruktywna” krytyka najgłośniej podnoszona. Wiem też, że to delikatna materia i łatwo też samemu, nawet w dobrej wierze, zabrnąć za daleko, w kompetencje powołanych do tego instytucjonalnie. Nie mogę jednak, jako wierny syn Kościoła, milczeć w takich sytuacjach dyskusji idących w złym kierunku. Muszę zabierać głos, ale z rozwagą i spokojem. Tak czynię i teraz, kiedy z wielkimi obawami myślę o planowanym wyborze na Metropolię Gdańską.

Nie jestem tu obiektywny, bo mówię o moim Kościele. I mówię o moim Gdańsku. O dwóch miejscach tak mi bliskich i ważnych, kluczowych. I dlatego namawiam w tym przypadku do spojrzenia szerzej na Gdańsk i na Kościół. Gdańsk nie raz udowodnił w historii, że wyprzedza swoją epokę, że patrzy ponad murami i zaszłościami. I tą drogą osiągał wiele. I jeszcze wiele osiągnie! Dziś jesteśmy zgodni, że Sierpień w wydaniu roku 1980 był możliwy tylko w Gdańsku. Tam byli stoczniowcy, tam oni spotkali się z inteligencją, ze studentami. Tam była otwartość i splot wielu czynników z czuwającą nad nami Opatrznością. Inny był przecież lipiec w Lublinie, inny był sierpniowy Szczecin. O Gdańsku usłyszeli wszyscy. Zapanowały tu specyficzne uwarunkowania życia i działania. W takie uwarunkowania zawsze wpisywał się Kościół gdański ze swoimi światłymi pasterzami w parafiach i w diecezji. To wszystko w pewnym momencie eksplodowało takim finezyjnym zwycięstwem.

I Gdańsk, także Kościół gdański, znów musi wyprzedzać epokę, musi iść do przodu, a nawet przed innymi – nie tylko w Polsce, ale i Europie – odpowiadać na ważne pytania o przyszłość. Mogę być posądzony o "gdańskocentryzm". Trudno. Zaryzykuję. Można się nie zgadzać. I Gdańska nie rozumieć, jeśli się go nie zna. O Warszawie czy Krakowie mniej się wypowiadam z tych samych powodów. Czasem o Toruniu – z innych powodów, ale zawsze z nadzieją, troską, nawet, jeśli mocnym słowem.

Oczywiście całe bogactwo Kościoła Powszechnego polega na tym, że są różne nurty i ludzie różnej konstrukcji mogą się w nim znaleźć i szukać Boga, mieć misję. Są różne miejsca i różne w nim misje, ale zawsze w jednym celu. Jest Kraków, jest Warszawa, Toruń. I jest Gdańsk. Rzecz w tym, aby na właściwe dla siebie miejsce trafiać. Pojawiła się w planach postać Arcybiskupa, który miałby przyjść do Gdańska. I tu ta teoria się potwierdza. Ta sama osoba, która mogła dobrze służyć żołnierzom jako biskup polowy, może mieć inne ważne zadania w innych miejscach, tak może mieć dużą trudność ze stratą dla siebie i wiernych, żeby wyczuć te relacje i ten klimat nadmorski. Ksiądz Arcybiskup Głódź nie kryje swoich eurosceptycznych nastawień. I tu nie chodzi o taką pozycję w Unii czy inną, o walkę polityczną w niej. To nie jest zadanie dla Kościoła. Kościół głosi Ewangelię uniwersalną, nie eurosceptyczną czy proeuropejską. Naszym, Kościoła, wspólnoty wiernych, zadaniem jest jednak wchodzić, nawet na te europejskie salony z
wartościami, z fundamentami, mądre wzmacnianie tego drugiego duchowego płuca Europy. Droga przez zasiewanie niepokoju i eurosceptycyzm, zwłaszcza w Gdańsku nie byłaby skuteczna. I sprzeczna z nam postawionym zadaniem i zobowiązaniem podjętym w Sierpniu.

Dobrze, że takie sprawy nie dzieją się tylko w przestrzeni ludzkiej, ziemskiej. Że czuwa nad nimi Opatrzność. I zdajemy się na decyzję Ojca Świętego Benedykta XVI, który i w tej kwestii podejmie decyzję najlepszą z możliwych. Na chwałę Pana Boga i Kościoła!

* Lech Wałęsa dla Wirtualnej Polski*

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Polska nie idzie śladem Węgier. "Nawrockiemu nie przychodzi do głowy"
Polska nie idzie śladem Węgier. "Nawrockiemu nie przychodzi do głowy"
"Nie planujemy". Rosja odrzuca możliwość rozejmu czasowego
"Nie planujemy". Rosja odrzuca możliwość rozejmu czasowego
Kaczyński o wecie Nawrockiego. "Wolałbym, żeby podpisał"
Kaczyński o wecie Nawrockiego. "Wolałbym, żeby podpisał"
"Nowa demokratyczna jakość". Razem reaguje na wykluczenie
"Nowa demokratyczna jakość". Razem reaguje na wykluczenie
Brutalne zabójstwo w Słupsku. Podejrzany stanie przed prokuraturą
Brutalne zabójstwo w Słupsku. Podejrzany stanie przed prokuraturą
Brytyjski samolot przy Królewcu. Odbył lot zwiadowczy
Brytyjski samolot przy Królewcu. Odbył lot zwiadowczy
Konferencja w samolocie. Papież zdradza, co działo się w czasie konklawe
Konferencja w samolocie. Papież zdradza, co działo się w czasie konklawe
Będzie głosowanie weta. Spotkanie wysłanników Trumpa z Zełenskim odwołane [SKRÓT PORANKA]
Będzie głosowanie weta. Spotkanie wysłanników Trumpa z Zełenskim odwołane [SKRÓT PORANKA]