Jest śledztwo ws. alimentów Mateusza Kijowskiego

Prokuratura wzięła na celownik lidera Komitetu Obrony Demokracji Mateusza Kijowskiego - powodem jest dług w wysokości ok. 230 tys. zł. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, śledczy prowadzą postępowanie w sprawie uporczywego uchylania się od płacenia alimentów na dzieci.

Mateusz Kijowski
Źródło zdjęć: © PAP
Jacek Gądek

Na obecnym etapie jest to postępowanie w sprawie, a nie przeciwko Mateuszowi Kijowskiemu. Prokuratura może jednak to zmienić. Czy tak zrobi i kiedy podejmie decyzję? - Co do zasady nie udzielamy informacji o planowanych czynnościach procesowych - informuje WP prokurator Michał Dziekański, rzecznik prasowy
Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Na decyzję wpływ ma to, czy dłużnik nie płaci alimentów w sposób zawiniony czy nie.

Postepowanie prowadzone jest z art. 209. § 1 Kodeksu karnego. A ten stanowi: "Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Jeśli zatem Mateusz Kijowski usłyszy zarzuty, to grozić mu będą 2 lata więzienia.

Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, w tej sprawie dochodzenie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie. Postępowanie ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez Mateusza Kijowskiego prowadzone jest od 20 lutego 2017 r. Wszczęte zostało po doniesieniu, które złożyła komornik przy Sądzie Rejonowym w Pruszkowie - Dorota Kozanecka.

Póki co nikomu w sprawie nie przedstawiono jeszcze zarzutu popełnienia przestępstwa uporczywego uchylania się od obowiązku alimentacyjnego. Prokuratura nie chce udzielać szczegółowych informacji na temat działań, jakie w tym śledztwie podjęli prokuratorzy.

Łączne zadłużenie wynosi ok. 230 tys. zł, na co składają się: zadłużenie wobec dzieci, wobec funduszu alimentacyjnego, koszty egzekucyjne i odsetki. Kijowski ma na trójkę swoich dzieci z poprzedniego związku płacić 2,1 tys. złotych miesięcznie, czyli 700 zł na każde dziecko.

Wybrane dla Ciebie
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca
Pilny alert RCB. Ostrzegają przed podróżami do Wenezueli
Pilny alert RCB. Ostrzegają przed podróżami do Wenezueli
Incydent na kolei. Pociąg uszkodzony w czasie jazdy
Incydent na kolei. Pociąg uszkodzony w czasie jazdy
Makabryczny finał poszukiwań. Sprawdzają, czy ciało Marka Kubaczki było w grobie
Makabryczny finał poszukiwań. Sprawdzają, czy ciało Marka Kubaczki było w grobie
Niemcy oddają zrabowane dobra. Jest także wniosek ws. podejrzanych o dywersję [SKRÓT DNIA]
Niemcy oddają zrabowane dobra. Jest także wniosek ws. podejrzanych o dywersję [SKRÓT DNIA]
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"