PolskaEksperci z Uniwersytetu Jagiellońskiego o reformie sądownictwa. Rząd nie ma powodów do zadowolenia

Eksperci z Uniwersytetu Jagiellońskiego o reformie sądownictwa. Rząd nie ma powodów do zadowolenia

Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego wydali opinię prawną dotyczącą zmian w sądownictwie. Ocenili w niej zgodność dwóch projektów ustaw (dot. KRS i dot. ustroju sądów powszechnych) z konstytucją. Po przeczytaniu dokumentu wniosek jest jeden: reforma stwarza zagrożenie.

Eksperci z Uniwersytetu Jagiellońskiego o reformie sądownictwa. Rząd nie ma powodów do zadowolenia
Źródło zdjęć: © East News
Anna Kozińska

Do dokumentu dotarło RMF FM. Opinia to tak naprawdę wytykanie błędów, niestety poważnych. Znajdziemy w niej takie sformułowania jak "poważne zastrzeżenia" czy "szczególnie krytycznie".

Pod lupę naukowcy wzięli m.in. sposób wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. Przypomnijmy, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny chce, by wyboru dokonywały, nie jak dotąd głównie organy samorządu sędziowskiego, ale posłowie. - Odebranie władzy sądowniczej kompetencji do wyboru sędziów do składu KRS jest sprzeczne z zasadą podziału i równowagi władz - czytamy w opinii.

Przedstawiciele UJ tłumaczyli, że po wprowadzeniu zmian niemożliwa będzie efektywna obrona niezależności sądów i niezawisłości sędziów przed zagrożeniem ze strony władzy ustawodawczej i wykonawczej.

Odnieśli się też do pomysłu skrócenia kadencji sędziów KRS przed wejściem w życie ustawy nowelizującej. Przypomnieli, że w konstytucji nie przewidziano takiej możliwości. - Jedynym sposobem wprowadzenia tego rodzaju rozwiązania jest zmiana konstytucji, której projekt nie zakłada - podkreślili.

Co więcej, ich zdaniem, samodzielne powoływanie prezesów sądów przez ministra sprawiedliwości "wykracza poza pojęcie nadzoru administracyjnego". - Jego głos nie może być dominujący. Naruszałoby to bowiem zasadę niezależności sądu - zaznaczyli.

- Wyłączenie organów samorządu sędziowskiego oraz KRS z tej procedury stwarza realne zagrożenie bezpośredniej ingerencji ministra sprawiedliwości w działalność orzeczniczą sądów przez swobodne i wyłączone spod jakiejkolwiek kontroli powoływanie prezesów sądów nadzorujących działalność administracyjną sądów bezpośrednio związaną ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości - zwrócili uwagę naukowcy.

Uwagi mają też do sposobu odwoływania sędziów, a także "obniżenia wymagań stawianych osobom ubiegającym się o powołanie na stanowisko sędziego sądu apelacyjnego". Obawiają się, że niewystarczające wiedza i doświadczenie zawodowe mogą niekorzystnie wpływać na rzetelność postępowania sądowego.

Kolejna zmiana proponowana przez Ziobrę, do której odnieśli się eksperci z UJ, dotyczy jawności oświadczeń majątkowych sędziów. Miałyby być one bardziej szczegółowe. Zdaniem naukowców, stwarzałoby to zagrożenie dla bezpieczeństwa sędziów i ich najbliższych, a także mogło naruszać prawo do prywatności.

Podsumowanie

W zakończeniu dokumentu czytamy, że przepisy obu projektów są albo niekonstytucyjne, albo ich zgodność z konstytucją budzi poważne wątpliwości.

- Wbrew stwierdzeniom zawartym w uzasadnieniu opiniowanego projektu ustawy nie zwiększą szans sędziów różnych szczebli sądownictwa na ich wybór do KRS ani nie spowodują zobiektywizowania trybu tego wyboru, lecz doprowadzą do upolitycznienia organu stojącego na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - podkreślili eksperci.

Jak dodali, zwiększenie roli ministra sprawiedliwości nie znajduje oparcia w konstytucji. Ich zdaniem przewidziane rozwiązania w poważny sposób ograniczają też prawa człowieka - prawo do sądu, prawo do ochrony prywatności i prawo do ochrony danych osobowych.

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)