PolskaDonald Tusk kandydatem na prezydenta w 2020 roku? Grzegorz Schetyna: możliwe nowe scenariusze

Donald Tusk kandydatem na prezydenta w 2020 roku? Grzegorz Schetyna: możliwe nowe scenariusze

• Schetyna: możliwe zaskakujące scenariusze
• Nowy szef PO: PiS sprawia dziś wrażenie "zaczadzenia" władzą
• Schetyna: PO najpoważniejszą partią opozycyjną
• Halicki: Platforma ruszy w teren

Donald Tusk kandydatem na prezydenta w 2020 roku? Grzegorz Schetyna: możliwe nowe scenariusze
Źródło zdjęć: © WP
Natalia Durman

27.01.2016 | aktual.: 27.01.2016 09:58

- Donald Tusk może być kandydatem w wyborach prezydenckich w 2020 roku. To jest oczywiście możliwe, bo uważam, że wiele rzeczy się zmieni - oznajmił nowy szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna na antenie TVN24.

Zdaniem Schetyny, możliwe są "nowe scenariusze, zupełnie zaskakujące". Dopytywany o polityczne losy Tuska po powrocie z Brukseli, podkreślił jednak, że nie zna jego planów i nie wie, czy były premier planuje powrót do Polski.

Schetyna zaznaczył, że PO jest dziś najpoważniejszą partią opozycyjną, a każdy, kto ją lekceważy, nie rozumie polityki, albo "źle życzy Polsce".

Powiedział też, że nie zamierza konkurować z Ryszardem Petru i Nowoczesną. - Nie będziemy się bić o rolę w opozycji, bo tę rolę już mamy - przekonywał, dodając, że Platforma chce współpracy z innymi partiami opozycyjnymi, które chcą "walczyć z PiS-em".

- Tego oczekują od nas Polacy: zatrzymać państwo PiS, zatrzymać zamach na polskie samorządy - mówił Schetyna.

Nowy szef PO odniósł się także do wtorkowych słów szefowej kancelarii premiera Beaty Kempy, która oceniła, że Schetyna jest bardziej "kapitanem kajaka" niż poważnego okrętu.

- Pycha kroczy przed upadkiem - stwierdził gość TVN24. Dodał, że m.in. za sprawą takich słów, PiS sprawia dziś wrażenie "zaczadzenia" władzą.

Tusk wróci do polskiej polityki?

- Czy sposób występowania Donalda Tuska sugeruje, że chce wrócić do polskiej polityki? - pytał tydzień temu Paweł Lisicki w programie #dziejesienazywo. Prowadzący program komentował wspólną konferencję Andrzeja Dudy i Donalda Tuska; podkreślał, że było w niej parę złośliwości i kąśliwych uwag. - Tak jakby Tusk myślał o byciu kontrkandydatem Dudy w kolejnych wyborach prezydenckich - mówił Lisicki.

"Primus inter pares - tak widzę swoja rolę"

Grzegorz Schetyna został oficjalnie nowym przewodniczącym Platformy Obywatelskiej we wtorek. W głosowaniu na przewodniczącego Platformy wzięło udział 52 proc. uprawnionych do głosowania, na Schetynę głos oddało 91 proc. z nich, przeciwko było 9 proc.

Nowy przewodniczący podziękował wyborcom za zaufanie. Podziękował też kontrkandydatom, którzy wycofali się z wyborów: Tomaszowi Siemoniakowi i Borysowi Budce, jak również Ewie Kopacz za czas, w którym budowali Platformę i razem byli w rządzie.

- Życie tak pisało scenariusze, teraz jest trudny czas PO, dziś jest duże wyzwanie. Ja lubię wyzwania, chce je podjąć. Dziś to spotkanie, ogłoszenie wyników było spontaniczne ale i bardzo energetyczne. To było ciepłe spotkanie, odbierałem wiele [dobrych] sygnałów gotowości do współpracy. Ja tak widzę swoją rolę: Primus inter pares, pierwszy wśród równych na czele zespołu - mówił z kolei Schetyna na antenie TVP Info.

Pierwsza decyzja Platformy

Platforma Obywatelska ruszy w teren - zapowiedział w środę rano poseł i wiceszef klubu PO Andrzej Halicki. Polityk przekonywał w radiowej Trójce, że nowemu przewodniczącemu Grzegorzowi Schetynie nie zabraknie do tego energii.

W terenie Platforma ma "rozmawiać z Polakami o tym co się dzieje, co powinno się dziać, albo do czego nie można dopuścić". Halicki mówił, że właśnie to będzie głównym zadaniem PO w najbliższych miesiącach.

Poseł zapowiedział też, że ugrupowanie nie będzie teraz nihilistyczną opozycją - ma nie być "za wszelką cenę na nie" wobec nowego rządu. Chce natomiast wyjaśniać, które rozwiązania są szkodliwe.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (776)