Parlament Europejski odpowiada już obecnie za blisko 60% rozwiązań legislacyjnych w poszczególnych państwach członkowskich. Oznacza to, że europoseł ma większy wpływ na nasze życie, niż poseł z ulicy Wiejskiej.
To europarlamentarzyści tworzą przepisy, które po wprowadzeniu w życie przez parlamenty krajowe, pozwolą bronić naszych praw, gdy przykładowo zepsuje się nam nowo kupiony telewizor, a sprzedawca będzie stwarzał problemy przy naprawie. To od pracy europarlamentarzystów zależeć też będzie zwiększenie miejsc pracy dla nas i dbać będą o lepsze warunki tej pracy.
Parlamentarzyści będą próbować zapewniać nam poczucie bezpieczeństwa i fachowej, bezinteresownej obsługi, gdy znajdziemy się w ośrodku zdrowia czy szpitalu. Oni zadbają o to, by w naszych miejscowościach nie zabrakło kultury, by każdy z nas bez trudu mógł zobaczyć koncert, czy obejrzeć dobry film na festiwalu. Będą też walczyć o zachowanie piękna przyrody, z którą obcujemy i kontrolować bezpieczeństwo związane z podejrzanymi substancjami kupowanych przez nas artykułów.
Europosłowie decydują o budżecie Komisji Europejskiej, a więc będą mieć realny wpływ na to, jak wykorzystywane są unijne pieniądze. Dzięki nim będziemy mieć szansę na naprawę dziurawej drogi w naszej okolicy. Zdecydują komu pomóc finansowo w badaniach naukowych. Pomogą naszym szkołom zaopatrzyć się w komputery czy pomoce naukowe. Zadbają o jakość miejsc, w których będziemy wypoczywać na urlopie. Zatroszczą się też o los najuboższych.
Europosłowie mają stać na straży obrony demokracji i państwa prawa. Ponadto deputowani odpowiadają za powołanie Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich i przyznają Nagrodę Sacharowa dla zasłużonych w walce na rzecz praw człowieka i wolności.
Gdy wybrany przez nas kandydat dostanie miejsce w parlamencie, nie znaczy to, że zupełnie urwie się z nim kontakt. Nadal możemy do niego pisać, domagać się wypełnienia wyborczych obietnic. Dane kontaktowe europosła bez trudu znaleźć będzie można w internecie.
Posłowie, którzy zasiądą w Parlamencie Europejskim reprezentować będą różne spojrzenie na Unię. Będą wśród nich zapewne i euroentuzjaści, i eurosceptycy. Jeśli nie oddamy głosów na kandydatów, których program jest nam bliski, wzmocnimy szanse kandydatów o obcych nam postulatach.
Miejsca w europarlamencie należą się polskim przedstawicielom, ze względu na nasze członkostwo w Unii Europejskiej. Nawet jeśli z przekory czy niechęci nie pójdziemy do urn wyborczych i frekwencja wyborcza będzie niska, Polacy i tak zasiądą w Parlamencie Europejskim. Warto więc wziąć sprawy w swoje ręce i zdecydować, którzy będą to Polacy.
