Coraz więcej ofiar cywilnych bitwy o Mosul. To efekt Trumpa?

Alarmująco rośnie liczba ofiar cywilnych w trwającej od miesięcy bitwie o Mosul. To wynik zwiększonej intensywności nalotów koalicji i taktyki dżihadystów, którzy wykorzystują cywilów jako żywe tarcze. Ale też nowych zasad użycia siły wprowadzonych przez administrację Trumpa.

Zniszczony budynek w Mosulu
Źródło zdjęć: © Forum
Oskar Górzyński

To miał być jeden ze standardowych nalotów lotnictwa międzynarodowej koalicji, jakich w trwającej od listopada bitwie o Mosul były już setki. Irackie wojsko, chcąc zlikwidować snajperów Daesz strzelających z dachu kilkupiętrowego budynku w dzielnicy al-Dżadida, poprosiło o wsparcie lotnictwa. Ale gdy bomby spadły, okazało się, że budynek był pełny postronnych mieszkańców miasta. Poza dżihadystami zginęło ponad 130 osób, choć niektóre szacunki mówią nawet o 200. Podejrzewa się, że tak wysoka liczba zabitych była efektem tego, że w budynku były materiały wybuchowe.

We wtorek dowódca amerykańskich wojsk w Iraku gen. Stephen Townsend potwierdził, że feralnego nalotu 17. marca dokonało amerykańskie lotnictwo; był to prawdopodobnie najbardziej krawawy incydent od początku zaangażowania USA w Iraku w 2003 roku. Ale tragiczny wypadek jest już kolejny w serii, która wpisuje się w trend coraz większej intensyfikacji uderzeń z powietrza, jaką widać od początku roku. Efektem większej ilości uderzeń jest więcej ofiar. Ich liczba jest nieznana; według niektórych irackich szacunków, tylko w ciągu ostatnich tygodniu zginęło ponad 500 cywili. Jak jednak wynika z danych portalu Airwars, zbierającego informację na temat efektów bombardowań w Iraku i Syrii, trend jest jednoznaczny - nawet jeśli nie wszystkie doniesienia o ofiarach się potwierdzają.

Jak mówi weteran misji na Bliskim Wschodzie dr Maciej Milczanowski, większa liczba ofiar to też nieunikniony wynik sposobu walki dżihadystów i specyfiki prowadzenia działań wojennych w gęsto zabudowanym mieście.

- To niestety typowe dla działań wojennych w miastach, a szczególnie w dzielnicach będących ostatnią linią oporu, bo miasto jest otoczone i nie ma ucieczki. Tymczasem w południowo-zachodniej części Mosulu skoncentrowały się te najbardziej radykalne jednostki. Nie mając szans na ucieczkę i nie mogąc liczyć na łagodny wymiar kary, wzmaga to ich determinację. Więc korzystają z ludzi jako żywej tarczy - mówi ekspert Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. - Do tego dochodzi kolejny problem specyficzny dla tej bitwy, bo siłom biorącym udział w operacji wyzwalania miasta bardzo często trudno odróżnić jest z pewnością cywilów od bojowników - dodaje.

Ale intensyfikacja działań - i wiążący się z tym wzrost ofiar cywilnych tej krawawej bitwy - to także efekt politycznej presji wywieranej ze strony Bagdadu, jak i Waszyngtonu, które naciskają na jak najszybsze wyzwolenie największego bastionu Daesz. Jednym z rezultatów tej presji było rozluźnienie reguł podejmowania decyzji o udzieleniu wsparcia powietrznego irackiej armii, a także o ułatwieniu procesu uderzeń na terrorystów z dronów - nawet jeśli oznaczać to ma "zwiększoną tolerancję na ofiary cywilne". Jak powiedział gen.Townsend, celem jest zmniejszenie biurokracji i decentralizacja procesu, oraz danie większego impetu wojnie z terroryzmem. Ale jak mówi dr Milczanowski, wiąże się to też z większym ryzykiem błędów, bo "szybsze decyzje zawsze oznaczają więcej ofiar cywilnych.

- Trump cały czas mówił w kampanii, że błyskawicznie rozprawi się z Państwem Islamskim, że zintensyfikuje działania zbrojne. Niesławna operacja w Jemenie pokazała już sposób działania tej administracji i do czego takie podejście może doprowadzić - mówi były wosjkowy. Jak dodaje, Mosul zapewne wkrótce zostanie wyzwolony, a Państwo Islamskie pokonane. Ale nie musi to oznaczać końca kłopotów - Z pewnością siły koalicji odniosą militarne zwycięstwo, ale kiedy rozmawiam z Irakijczykami i obserwuję działania Amerykanów to widzę, że po obu stronach nadal nie ma odpowiedzi na najważniejsze pytanie: "co dalej?" - podsumowuje Milczanowski.

Wybrane dla Ciebie

Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina