Burzliwe posiedzenie Nowoczesnej. Dyskutowano rezygnację Schmidt z funkcji wiceprzewodniczącej?
Jak donoszą źródła wewnątrz partii, do gorącego posiedzenia klubu Nowoczesnej miało dojść w czwartek 12 stycznia. Według nieoficjalnych informacji, dyskutowano na nim rezygnację posłanki Joanny Schmidt z funkcji wiceprzewodniczącej, która jednak została odroczona na dogodniejszy termin ze względu na przecieki medialne, które zaczęły docierać do dziennikarzy przed zakończeniem posiedzenia.
12.01.2017 | aktual.: 12.01.2017 13:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak nieoficjalnie dowiedziała się Wirtualna Polska, w czwartek 12 stycznia podczas posiedzenia klubu Nowoczesnej miała być dyskutowana rezygnacja posłanki Joanny Schmidt z pełnienia funkcji wiceprzewodniczącej klubu oraz partii. Informacja ta została jednak zdementowana po obradach przez innych członków Nowoczesnej, m.in. Pawła Rabieja oraz Katarzynę Lubnauer. Źródła z wewnątrz Nowoczesnej pragnące zachować anonimowość donoszą jednak, że sytuacja ta ma związek z przedwczesnym ujawnieniem informacji o rezygnacji posłanki Joanny Schmidt do mediów, która podczas burzliwej dyskusji została odroczona na korzystniejszy wizerunkowo moment. Klub Nowoczesnej obradował dłużej niż zakładano właśnie z powodu poszukiwania informatora, który zdradził przebieg debaty w trakcie jej trwania. Przynajmniej od początku roku spekuluje się o wewnętrznych problemach, które targają Nowoczesną. Partia pogrążona w kryzysie wizerunkowym w najnowszym sondażu IBRiS zanotowała znaczny, bo aż 7 pkt. spadek poparcia. Również środowe
posiedzenie klubu odbyło się w atmosferze wzajemnych oskarżeń i tłumaczenia się Ryszarda Petru z ciągłych zmian stanowiska, która Nowoczesna zajmowała wobec kryzysu sejmowego.
Spekulacje o możliwości odejścia części posłów Nowoczesnej z partii oraz założenia nowego koła poselskiego w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl potwierdził poseł Kukiz’15 Piotr Liroy-Marzec: - Nowoczesna ma poważny problem. Widać to od dwóch dni, a o tym, że ich partia się kruszy wiemy od dawna. M.in. dzięki temu, że siedzimy z nimi w ławach poselskich. (…). Spora liczba posłów chce opuścić to ugrupowanie. Mają problem i coraz głośniej mówi się o tym w Sejmie. Problem z tym co dzieje się w Nowoczesnej mają szczególnie ci posłowie, którzy przyszli do Sejmu pracować, a nie robić karierę polityczną. Powoli mają tego dosyć – komentuje Liroy-Marzec. - To informacja tego samego poziomu jak moje przejścia do klubu Pawła Kukiza. Faktycznie jakiś czas rozmawialiśmy na temat wycieku plotki do mediów, ale zagadnienia rezygnacji ze swoich funkcji posłanki Joanny Schmidt nie miało miejsca. Ani na prezydium klubu ani na zarządzie partii – dodaje z kolei Michał Stasiński, poseł Nowoczesnej.
Wokół Joanny Schmidt zrobiło się głośno drugiego stycznia, gdy światło dzienne ujrzała fotografia z samolotu rejsowego, na pokładzie którego wraz z Ryszardem Petru udała się na sylwestra do Portugalii. Jak stwierdził lider Nowoczesnej, jego wyjazd w momencie w którym trwała okupacja sali sejmowej był „niezręczny”. Dopytana o całą sytuację w Radiu Merkury posłanka Joanna Schmidt stwierdziła, że nie będzie komentować tego, jak spędziła sylwestra, ponieważ „są to jej prywatne sprawy”. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie niejasne okoliczności lotu i kryzys wizerunkowy który spowodował, miały zdecydować o utracie zaufania wobec wiceprzewodniczącej Nowoczesnej oraz chęci jej rezygnacji.
Joanna Schmidt w 2015 roku była jedną z osób, która wraz z Ryszardem Petru współtworzyła i przyczyniła się do powstania ugrupowania Nowoczesna. Wraz z rejestracją partii politycznej została również członkinią zarządu, a w marcu 2016 jej wiceprzewodniczącą. W wyborach parlamentarnych w październiku 2015 roku Joanna Schmidt dostała się do Sejmu VIII kadencji z pierwszego miejsca w okręgu poznańskim, uzyskując mandat poselski otrzymując 35 202 głosy. Była wiceprzewodnicząca Nowoczesnej wykształcenie zdobyła na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, a doświadczenie zawodowe w branży handlowej i technologicznej. Pracowała m.in. jako dyrektor eksportu w firmie zajmującej się wykończeniem wnętrz, organizowała szkolenia biznesowe oraz pomagała w rozwoju start-upów. Była działaczką Polskiej Izby Firm Szkoleniowych, Fundacji Liderek Biznesu oraz Wielkopolskiego Związku Pracodawców. Do uzyskania mandatu poselskiego, nie udzielała się politycznie, do 2015 roku piastując stanowisko kanclerza Collegium Da Vinci – jednej z
największych uczelni niepublicznych w Poznaniu.