Borys Niemcow został zastrzelony w centrum Moskwy
Polityk rosyjskiej opozycji Borys Niemcow nie żyje. Były wicepremier został zastrzelony w centrum Moskwy, w pobliżu Kremla - poinformowała rosyjska agencja TASS, powołując się na władze. Opozycyjni politycy nie mają wątpliwości, że jest to mord polityczny.
Do zabójstwa doszło około godz. 23.40 (21.40 czasu polskiego) na Dużym Moście Moskworeckim, przylegającym do Wasiliewskiego Spusku, będącego przedłużeniem Placu Czerwonego. Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin poinformował, że do Niemcowa oddano co najmniej siedem strzałów z przejeżdżającego samochodu.
Z kolei służba prasowa MSW poinformowała, że na miejscu zbrodni znaleziono sześć łusek. Polityk został trafiony czterema pociskami. Strzelano do niego w plecy. Niemcow zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Sprawców nie schwytano.
Opozycjonista był w towarzystwie swojej znajomej, prawdopodobnie mieszkanki Kijowa. 23-latka nie ucierpiała. Kobieta jest przesłuchiwana przez policję.
Putin: zabójstwo na zlecenie
Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow przekazał, że Władimir Putin został niezwłocznie poinformowany o zabójstwie Niemcowa. "Putin ocenił, że to brutalne morderstwo ma wszystkie cechy zabójstwa na zlecenie i ma wyjątkowo prowokacyjny charakter".
Pieskow podał, że "prezydent polecił szefom Komitetu Śledczego, MSW i Federalnej Służby Bezpieczeństwa utworzenie wspólnej grupy śledczej i objęcie osobistego nadzoru nad dochodzeniem".
Aleksiej Kudrin, były minister finansów Rosji, powiedział, że zabójstwo Niemcowa jest straszną tragedią, którą należy za wszelką cenę wyjaśnić. Natomiast były premier i partyjny kolega Niemcowa, Michaił Kasjanow, oświadczył, że zabójcy zapłaconą wysoką cenę za swój uczynek.
"Nie sposób znaleźć słów na wieść o zabójstwie Borysa Niemcowa w Moskwie" - napisał z kolei na Twitterze rzecznik polskiego MSZ, Marcin Wojciechowski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Niemcow był jednym z bardziej znanych rosyjskich polityków. W latach 90. był bliskim współpracownikiem Borysa Jelcyna. Na przełomie lat 1997/1998 pełnił funkcję wicepremiera. Ostatnio był deputowanym parlamentu Obwodu Jarosławskiego z ramienia Republikańskiej Partii Rosji - Partii Narodowej Wolności.
Przeciwnik Putina
Polityk od początku ostro krytykował Putina, był liderem demokratycznej opozycji w Rosji. Stał na czele kilku ugrupowań opowiadających się za rozwojem wolnego rynku i demokracji w Rosji. To m.in. on organizował marsze niezgody po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego Jedną Rosję wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Niemcow krytykował zwłaszcza zaangażowanie Rosji w konflikcie na Ukrainie, określając je jako rosyjską agresję. - Zimna wojna jest nową rzeczywistością, na którą Rosja będzie skazana, dopóki Putin będzie u władzy - mówił Niemcow, komentując ostatnie wydarzenia na Ukrainie. W rozmowie z Wirtualną Polską polityk ocenił, że gospodarz Kremla coraz bardziej odrywa się od rzeczywistości, co wróży źle nie tylko Rosji, ale i krajom zachodnim.
W marcu 2011 roku Niemcow wydał raport "Putin. Korupcja", w którym zarzucił Putinowi, że pod jego rządami korupcja w Rosji "przestała być problemem, a stała się systemem". Polityk ocenił w nim, że takiego złodziejstwa i łapówkarstwa, jak przy Putinie, Rosja nie znała w całej swojej historii. Według Niemcowa, obrót korupcyjny w Rosji osiągnął 300 mld dolarów rocznie, co wówczas stanowiło 25 proc. jej produktu krajowego brutto (PKB).
Niedzielna manifestacja
Do morderstwa doszło przed zaplanowanym na niedzielę marszem protestacyjnym opozycji przeciwko polityce Putina i wojnie na Ukrainie. Niemcow był jednym z jego organizatorów. Agencja Interfax, powołując się na śledczych, podała, że zabójstwo Niemcowa może być prowokacją przed manifestacją przeciwników Kremla.
Bliski przyjaciel zamordowanego polityka, lider ruchu Solidarność Ilja Jaszyn oświadczył, że nie ma żadnych wątpliwości, że jest to zabójstwo polityczne. Jaszyn ujawnił, że Niemcow przygotowywał do druku raport "Putin i wojna", w którym przedstawił dowody na udział sił zbrojnych Rosji w wojnie na Ukrainie.
Z kolei inny z przywódców RPR-PWN (Parnas), były premier Michaił Kasjanow ocenił, że "zabójstwo Niemcowa, to demonstracyjna rozprawa nad liderem opozycji i to przed murami Kremla". Niemcow miał 55 lat.
Źródło: rt.com, WP, IAR, PAP