Bitwa w Macedonii: zginęło 8 policjantów i 14 terrorystów z Kosowa
W walce z 44-osobowym oddziałem terrorystów przybyłych z sąsiedniego Kosowa zginęło w sobotę i niedzielę w mieście Kumanowo, odległym 40 km od stolicy Macedonii, ośmiu macedońskich policjantów i 14 członków tego oddziału - poinformował rzecznik MSW Macedonii.
10.05.2015 | aktual.: 10.05.2015 19:43
37 policjantów i żołnierzy oddziałów antyterrorystycznych odniosło rany w toku zaciętych walk w zamieszkanej przez Albańczyków dzielnicy Kumanowa leżącego w pobliżu granicy macedońsko-kosowskiej.
Niektórzy terroryści nosili mundury rozwiązanej kosowskiej partyzantki - Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) - powiedział rzecznik, Iwo Kotewski. W skład zbrojnej grupy, która zaatakowała posterunek policyjny w Kumanowie, wchodzili obywatele Kosowa, Macedonii i Albanii, wszyscy prawdopodobnie pochodzenia albańskiego.
- Zneutralizowaliśmy jedną z najgroźniejszych grup terrorystycznych na Bałkanach - oświadczył Kotewski. Dodał, że w trakcie operacji, w której wzięły m.in. udział pojazdy opancerzone, nie było ofiar wśród ludności cywilnej.
Część mieszkańców dzielnicy Kumanowa, która na kilkadziesiąt godzin stała się bastionem terrorystów, uciekła ze swych domów.
Unia Europejska, reagując niezwłocznie na wydarzenia w Macedonii, wyraziła w sobotę wieczorem, jeszcze w trakcie walk w Kumanowie, "głębokie zaniepokojenie".
- W interesie ogólnej stabilizacji w kraju (w Macedonii) należy unikać dalszej eskalacji przemocy - oświadczył komisarz UE ds. polityki sąsiedztwa Johannes Hahn. Wezwał on "władze oraz wszystkich przywódców Unii do współpracy w celu przywrócenia spokoju", jak również do przeprowadzenia "szczegółowych i obiektywnych dochodzeń" w sprawie ostatnich wydarzeń w Macedonii.
O powściągliwość zaapelował w niedzielę do wszystkich stron konfliktu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Wezwał do "uniknięcia wszelkiej nowej eskalacji w interesie kraju, ale i całego regionu".
"Jest ważne, by wszyscy przywódcy polityczni i poszczególnych społeczności współpracowali na rzecz przywrócenia spokoju i przeprowadzenia niezależnego śledztwa, które ustaliłoby okoliczności" - podkreślił w oświadczeniu.
Macedonia, w której niemal czwarta część liczącej 2,1 miliona ludności stanowią Albańczycy, przeżyła już w 2001 roku rebelię albańskiej mniejszości zakończoną po pół roku podpisaniem ugody.
W 2005 roku Macedonia uzyskała status kandydata do Unii Europejskiej, ale negocjacje akcesyjne wobec sprzeciwu Grecji, która kwestionuje nazwę kraju "Macedonia", jeszcze się nie rozpoczęły.
Bruksela wyrażała zaniepokojenie sytuacją polityczną w Macedonii, gdzie lewicowa opozycja zażądała dymisji premiera Nikoły Grujewskiego w związku z doniesieniami o założenie podsłuchów telefonicznych 20 000 osób, wśród nich stu dziennikarzom.