PolskaAwantura u Moniki Olejnik - Błaszczak wyszedł ze studia

Awantura u Moniki Olejnik - Błaszczak wyszedł ze studia

Do awantury doszło w trakcie programu "7. Dzień Tygodnia" w Radiu ZET. Poseł PiS Mariusz Błaszczak, podirytowany pytaniem prowadzącej audycję Moniki Olejnik, wyszedł ze studia. W poniedziałek polityk ma złożyć skargi do Rady Etyki Mediów i kierownictwa radia ZET, ponieważ jego zdaniem prowadząca zachowuje się "nieetycznie i nieprofesjonalnie".

Awantura u Moniki Olejnik - Błaszczak wyszedł ze studia
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

27.02.2011 | aktual.: 27.02.2011 19:24

Dziennikarka poprosiła gości programu o skomentowanie słów Jarosława Kaczyńskiego z sobotniej konferencji pt. "Nic o Nas bez Nas - wolności obywatelskie i naprawa Rzeczpospolitej". Prezes PiS powiedział na niej, że "opozycja jest niszczona metodami administracyjnymi". I właśnie z prośbą o odniesienie się do tej wypowiedzi Monika Olejnik zwróciła się do obecnych w studiu polityków.

Przewodniczący klubu PiS oburzył się pytaniem prowadzącej program, zarzucił dziennikarce, że "jest nieobiektywna, a on sam od kilku tygodni jest poddawany w programie presji".

- Jest to stronnicze, agresywne i kpiarskie. Nie może być tak, że prowadząca nie zdobywa się na obiektywizm, tylko mamy do czynienia z sytuacją taką, która powoduje brak szacunku wobec słuchaczy - powiedział przewodniczący klubu PiS.

W odpowiedzi usłyszał od Moniki Olejnik, że "jeżeli mu się nie podoba, to może nie przychodzić". - Sam pan sprowokował tę awanturę, bo nie wydaje mi się, że jakieś moje pytanie było dzisiaj niestosowne - powiedziała Olejnik. - To ja bardzo dziękuję i życzę państwu miłego dnia - powiedział spokojnie Błaszczak, po czym wyszedł ze studia.

"To był gest protestu"

- Miałem nadzieję na zmianę postawy pani redaktor Olejnik. Od kilku tygodni odnosiłem wrażenie, że jest nieobiektywna, że prowadzi swoją audycję w sposób stronniczy, budzący agresję między dyskutującymi w sposób, który zaprzecza zasadzie obiektywizmu dla słuchaczy. Postanowiłem w geście protestu opuścić audycję - powiedział po audycji poseł Pis.

Odnosząc się do incydentu w czasie programu, Olejnik powiedziała: - Od 10 lat prowadzę audycję "Siódmy dzień tygodnia" i po raz pierwszy zdarzyła mi się taka historia, żeby poseł prowokował do tego, żeby wyjść ze studia. Przypomnę, że do tej audycji przychodzili i Lech Kaczyński, i wielu polityków, i były różne sytuacje, ale taka sytuacja po raz pierwszy się wydarzyła.

Błaszczak składa skargi

"W związku z nieetycznym i nieprofesjonalnym zachowaniem redaktor Moniki Olejnik w programie 'Siódmy dzień tygodnia' w radiu ZET, które jest pogwałceniem zasad dziennikarskiego obiektywizmu, drastycznym naruszeniem Karty Etycznej Mediów zwracam się do Pani Przewodniczącej oraz Rady Etyki Mediów o zajęcie się tym przypadkiem" - napisał Błaszczak w piśmie do przewodniczącej Rady Etyki Mediów Magdaleny Bajer.

W piśmie poseł prosi o wyciągniecie stosownych wniosków i konsekwencji, aby wskazane przez niego "antystandardy trwale zniknęły z polskiego dziennikarstwa, aby słuchacze, widzowie i czytelnicy nie musieli być narażeni na obcowanie z czymś, co tylko formalnie przypomina obiektywne, rzetelne dziennikarstwo".

Błaszczak ma także przesłać pisma do prezesa grupy EUROZET Moniki Bednarek oraz redaktora naczelnego Radia ZET Mateusza Kirsteina.

"Pani Monika Olejnik nie zachowywała się wobec mnie jak obiektywna, prowadząca program dziennikarka, jak moderatorka, lecz była skrajnie stronnicza, napastliwa, nieobiektywna, utrudniała mi zabieranie głosu" - uważa Błaszczak. Według niego, dziennikarka bardzo często przyłączała się do zaproszonych do studia polityków atakujących go, jakby była stroną, a nie gospodarzem programu.

"Kulminacja postawy Pani redaktor nastąpiła w programie wyemitowanym 20 lutego 2011 roku. Wówczas Pani Monika Olejnik nie tylko pozwalała sobie na obraźliwe i nieobiektywne zachowanie i komentarze wobec mnie, ale również nie zareagowała we właściwy sposób po skandalicznym i bezprecedensowym ataku na mnie ze strony uczestnika programu" - napisał Błaszczak.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5615)