Aktorka ze spotu PiS została brutalnie pobita
Anna Cugier-Kotka, aktorka, która występowała w spotach Prawa i Sprawiedliwości, została brutalnie pobita - donosi "Rzeczpospolita". Wcześniej grożono jej śmiercią.
08.06.2009 | aktual.: 09.06.2009 12:18
Aktorkę zaatakowało w sobotę rano kilku mężczyzn, którzy czyhali na nią przed jej domem. Jak pisze "Rz", napastnicy brutalnie skopali Cugier-Kotkę. Jak relacjonowała roztrzęsiona aktorka, mężczyźni zaczęli ją wyzywać. "Możesz mnie w d... pocałować sprzedajna dziwko PiS-u". Kobieta trafiła do szpitala, gdzie została poddana obdukcji. Następnie wróciła do domu.
Aktorka nie zgłosiła formalnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. - Takie zawiadomienie do nas nie wpłynęło - informuje policja, przypominając, że pobicie jest przestępstwem ściganym na wniosek poszkodowanego.
- Kiedy to się stało, wezwałam moich przyjaciół i mój kolega był świadkiem tego, że byli policjanci i powiedzieli: "proszę pani, my nic nie zrobimy, nie możemy pani pomóc, bo pani nie rozpoznała świadków" - mówiła Cugier-Kotka w TVN24.
Komentując całą sprawę rzecznik KGP powiedział, że telefoniczne zgłoszenie od kobiety wpłynęło w sobotę przed godz. 14, czyli kilka godzin po tym zdarzeniu. - Policjanci poinstruowali ją, że może zgłosić się do najbliższej jednostki policji - powiedział rzecznik.
- Bardzo zaskakujący splot wydarzeń, dokonuje się spektakularnego aresztowania producenta spotu PiS, a aktorka, która w nim zagrała, krytykując rządzącą partię, stałą się ofiarą napaści - powiedział dziennikowi Jacek Kurski.
Anna Cugier-Kotka w wyborach do Parlamentu Europejskiego poparła PiS, mimo że dwa lata temu występowała w spotach Platformy Obywatelskiej. Aktorka mówiła o tym, że daje PO "żółtą kartkę". Po tym spocie grożono jej śmiercią - aktorka otrzymywała obraźliwe SMS-y i e-maile. Sprawa została zgłoszona policji, która na reakcję miała 30 dni.
Cugier-Kotka 15 lat temu ukończyła łódzką "filmówkę", a później dostała angaż w Teatrze im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu i Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim. Byłe też kierownikiem produkcji w Superstacji i (obecnie) TV Puls.