Żydzi: nie włączajcie Ściany Płaczu do kampanii
Zarząd Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP protestuje przeciw wykorzystywaniu wizyt pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie jako elementu walki politycznej. Chodzi o spot wyborczy LPR, w którym zamieszczono m.in. migawki z wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Izraelu. Spot pokazuje okrucieństwa wojny i przypomina, że LPR opowiada się za wycofaniem polskich wojsk z Iraku i Afganistanu.
W ocenie związku, umieszczenie migawek sprzed Ściany Płaczu w kampanii wyborczej wydaje się co najmniej niestosowne i wysoce niewłaściwe. "Ściana Płaczu jest jedyną zachowaną do dzisiaj pozostałością Świątyni Jerozolimskiej - mającą niezmierne znaczenie nie tylko dla narodu żydowskiego, ale i dla chrześcijan. To miejsce częstych pielgrzymek, modlił się tam między innymi papież Jan Paweł II" - przypominają w imieniu zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich przewodniczący Piotr Kadlcik i przewodniczący rady religijnej Symcha Keller.
W spocie LPR, który od poniedziałku jest emitowany w mediach, obok zdjęć z wojny w Iraku - obrazu czołgów, widoku z uzbrojonego helikoptera, tłumu Irakijczyków, pojawiają się: Leszek Miller, który jako premier z trybuny sejmowej mówi: "Ta decyzja służy naszym narodowym interesom" i obecny premier Jarosław Kaczyński, który stwierdza: "Ta wojna jest również naszą wojną". Czerwony podpis pod nimi brzmi: "Oni chcieli wojny".
Po obrazach płonącego samochodu i przenoszonego rannego człowieka, z trybuny sejmowej Roman Giertych mówi: "Razem wysłaliście wojska do Afganistanu i Iraku - Platforma, SLD i PiS". Podpis jest biały i mówi: "LPR przeciw wojnie".
Potem pojawiają się zdjęcia z wizyt zagranicznych prezydenta Lecha Kaczyńskiego z czerwonym podpisem: "Sojusznicy". Uśmiechnięty L. Kaczyński z prezydentem Stanów Zjednoczonych George'm Bushem, następnie - prezydent Kaczyński w jarmułce uśmiecha się wśród Żydów pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie.
Kolejne obrazy towarzyszą czerwonemu podpisowi: "Wystawili ludzi na atak" - wybuchająca mina, zbiegowisko ludzi po wybuchu, przenoszony ranny na kocu, grupa polskich żołnierzy niosąca trumnę przykrytą biało-czerwoną flagą. Lektor mówi: "To naród będzie ponosić ofiary, niech więc naród zdecyduje". Na tle zarysu żołnierza w hełmie i z wycelowanym karabinem pojawia się biały napis: "Polacy nie chcą wojny". Towarzyszy mu wezwanie, by głosować na LPR.
Wcześniej przeciwko spotowi LPR zaprotestowała Żydowska Ogólnopolska Organizacja Młodzieżowa.