Szef PKW mówił o incydentach. Nagle nie zdołał powstrzymać śmiechu

Podczas konferencji Państwowej Komisji Wyborczej informowano o incydentach, do jakich doszło podczas głosowania w wyborach samorządowych. Przewodniczący sędzia Sylwester Marciniak, opowiadając jedną z nich, sam nie mógł powstrzymać śmiechu.

Sylwester Marciniak sam się zaśmiał, gdy o tym opowiadał
Sylwester Marciniak sam się zaśmiał, gdy o tym opowiadał
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Kamila Gurgul

Podczas konferencji Państwowej Komisji Wyborczej przewodniczący informował o zdarzeniach, do jakich doszło podczas głosowania.

W Krakowie zastępczyni przewodniczącego obwodowej komisji złożyła zawiadomienie o znieważeniu. Okazuje się, że wyborca użył "słowa powszechnie uważanego za obelżywe".

- Powodem takiego zachowania wyborcy była odmowa przez członków Komisji Wyborczej wskazania konkretnego kandydata, na którego wyborca miał zagłosować - mówił przewodniczący sędzia Sylwester Marciniak, po czym spojrzał w kamerę i wyraźnie się zaśmiał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak podsumował, że łącznie odnotowano 358 incydentów w trakcie głosowania. - To jest bardzo mała liczba - przekazał.

W jednej z komisji obwodowych w Legnicy znaleziono pięć kart do głosowania z innego okręgu. Błąd zgłosił wyborca, który na pobranej karcie nie znalazł swojego kandydata. Nie wiadomo, ilu wyborcom zostały wydane błędne karty.

Wybrane dla Ciebie