Szef PKW mówił o incydentach. Nagle nie zdołał powstrzymać śmiechu
Podczas konferencji Państwowej Komisji Wyborczej informowano o incydentach, do jakich doszło podczas głosowania w wyborach samorządowych. Przewodniczący sędzia Sylwester Marciniak, opowiadając jedną z nich, sam nie mógł powstrzymać śmiechu.
Podczas konferencji Państwowej Komisji Wyborczej przewodniczący informował o zdarzeniach, do jakich doszło podczas głosowania.
W Krakowie zastępczyni przewodniczącego obwodowej komisji złożyła zawiadomienie o znieważeniu. Okazuje się, że wyborca użył "słowa powszechnie uważanego za obelżywe".
- Powodem takiego zachowania wyborcy była odmowa przez członków Komisji Wyborczej wskazania konkretnego kandydata, na którego wyborca miał zagłosować - mówił przewodniczący sędzia Sylwester Marciniak, po czym spojrzał w kamerę i wyraźnie się zaśmiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sprawdzamy Wybory". Są najbardziej skomplikowane ze wszystkich. Poznaj tajniki wyborów samorządowych
Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak podsumował, że łącznie odnotowano 358 incydentów w trakcie głosowania. - To jest bardzo mała liczba - przekazał.
W jednej z komisji obwodowych w Legnicy znaleziono pięć kart do głosowania z innego okręgu. Błąd zgłosił wyborca, który na pobranej karcie nie znalazł swojego kandydata. Nie wiadomo, ilu wyborcom zostały wydane błędne karty.