Zwrot zabytków skradzionych przez hitlerowców
W Niemczech powstała komisja, której
zadaniem będzie mediacja pomiędzy tamtejszymi galeriami i muzeami
a osobami, które domagają się zwrotu dzieł sztuki skradzionych za
rządów Hitlera. Reuter pisze, że chodzi głównie o spadkobierców
żydowskich właścicieli.
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 10:24
Decyzję o powołaniu komisji ogłosili w poniedziałek w Berlinie przedstawiciele rządu federalnego i władz krajowych (landów). Ma się ona składać z ośmiu osób, naukowców i byłych polityków. Decyzje komisji nie będą wiążące, ale środowiska byłych właścicieli mają nadzieję, że wywrze ona skuteczną presję na te muzea w Niemczech, gdzie status prawny niektórych zabytków rodzi wątpliwości.
"Nie chodzi o to, że dopiero teraz odkryliśmy całą sprawę. Uregulowania prawne są jasne, ale na tym nie kończy się nasza moralna odpowiedzialność" - powiedziała na konferencji prasowej minister kultury Christina Weiss.
Niemieckie muzea są wciąż pełne dzieł sztuki skradzionych przez Niemców podczas II wojny światowej. W latach 1999-2002 oddały 18 obiektów (w tym np. pracę Van Gogha). Żądań zwrotów jest nieporównanie więcej i dotyczą one nie tylko kolekcji znajdujących się obecnie w Niemczech, ale także w innych krajach europejskich i w USA.