Zwrot w sprawie zaginięcia Madeleine McCann? Polowanie na "istotną osobę"
Miała trzy lata, kiedy zaginęła, i wciąż nie wiadomo, gdzie jest. Wraca sprawa Madeleine McCann, którą rodzice ostatni raz widzieli w maju 2007 roku. Mimo że mówiło się o zakończeniu śledztwa, które nie przynosiło efektów, zdecydowano o przeznaczeniu na nie kolejnych pieniędzy. Co więcej, detektywi mają mieć na celowniku osobę, która może doprowadzić do rozwiązania zagadki.
01.10.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:38
Dodatkowe 154 tys. funtów przeznaczono na śledztwo, które od 2007 r. nie przynosiło efektów. Aż do teraz. W sprawie zaginionej Madeleine McCann pojawiła się bowiem "istotna osoba" - informuje brytyjski dziennik "The Times", powołując się na źródła zbliżone do londyńskiej policji (Scotland Yard).
Do tej pory śledztwo - operacja Operation Grange - pochłonęło 12 milionów funtów. Kolejne fundusze mają zapewnić utrzymanie przy sprawie czterech detektywów do końca 2018 r.
Znalezienie "istotnej osoby", na którą polują detektywi, ma stanowić "przełomową linię śledztwa". Policja wierzy, że pomoże ono w rozwiązaniu tajemnicy zaginięcia dziewczynki.
Kulisy sprawy
Trzyletnia Madeleine McCann zaginęła w 2007 r. podczas wakacji. Spędzała je z rodzicami w portugalskiej miejscowości Algarve. Mimo wysiłków zarówno policji zarówno portugalskiej, jak i brytyjskiej, nigdy nie natrafiono na żaden ślad w sprawie jej zniknięcia.
Jeszcze w kwietniu 2014 r. Szef Scotland Yardu mówił, że sprawę prowadzi garstka funkcjonariuszy. Wcześniej zaangażowanych było w nią nawet 30 osób jednocześnie.
Śledztwo pod kryptonimem "Operation Grange" wszczęto w 2011 r. po tym, jak portugalska policja umorzyła swoje postępowanie w tej sprawie. O podjęcie sprawy przez Scotland Yard apelowali rodzice dziewczynki oraz premier David Cameron.
Źródło: "The Times"/WP