Trwa ładowanie...

Kennedy podjął decyzję. Wskazał kogo popiera w wyścigu o prezydenturę

Robert F. Kennedy Jr. niezależyny kandydat na prezydenta USA oświadczył, ze zawiesza swoją kampanię. Kennedy złożył dokumenty w stanie Pensylwania, zgodnie z którymi wycofuje się z wyścigu o Biały Dom. W trakcie konferencji prasowej zapowiedział, że poprze ubiegającego się o reelekcję Donalda Trumpa.

Zwrot w kampanii w USA. Kennedy ma poprzeć Trumpa
Zwrot w kampanii w USA. Kennedy ma poprzeć Trumpa Źródło: GETTY, fot: Baltimore Sun
d3d1icl
d3d1icl

- Nie kończę swojej kampanii. Po prostu ją zawieszam, a nie kończę. Moje nazwisko pozostanie na karcie do głosowania w większości stanów - mówił podczas konferencji prasowej w piątek Robert F. Kennedy Jr. niezależyny kandydat na prezydenta USA.

Zapowiedział też, że choć pozostawi swoje nazwisko na niektórych kartach do głosowania, to usunie je z 10 kluczowych stanów. - W głębi serca nie wierzę już, że mam realne szanse na zwycięstwo w obliczu tej nieustępliwej, systematycznej cenzury i kontroli mediów. Dlatego nie mogę - zgodnie ze swoim sumieniem - prosić moich pracowników i wolontariuszy, aby nadal pracowali po godzinach, ani prosić moich darczyńców, aby nadal przekazywali datki, kiedy nie mogę im szczerze powiedzieć, że mam realną ścieżkę do Białego Domu - wyjaśnił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Najważniejsze sondaże". Klęska zagląda Trumpowi w oczy?

W trakcie konferencji w Arizonie zapowiedział też, że udzieli poparcia byłemu prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. - Trzy powody skłoniły mnie do wzięcia udziału w tym wyścigu i to właśnie one głównie przekonały mnie do opuszczenia Partii Demokratycznej i startu jako kandydat niezależny, a teraz do wyrażenia poparcia prezydentowi Trumpowi - mówił Robert F. Kennedy Jr.

d3d1icl

Jak powiedział podczas przemówienia Kennedy, podjął swoją decyzję, bo Partia Demokratyczna, z której się pierwotnie wywodził, "stała się partią wojny, cenzury" i wielkich korporacji i "starając się uratować demokrację, rozłożyła ją". Swoje poparcie dla Trumpa uzasadnił natomiast sprawami "wolności słowa, wojny w Ukrainie i wojny przeciwko naszym dzieciom"

Stanowisko za poparcie Trumpa? Media spekulują

Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji Kennedy'ego - znanego jako RFK jr. - pojawiały się sugestie, że w zamian za poparcie Trumpa miałby otrzymać stanowisko w jego gabinecie.

Wybrana przez niego kandydatka na wiceprezydenta Nicole Shanahan stwierdziła, że Kennedy byłby dobrym ministrem zdrowia, zaś sam Trump powiedział, że byłby otwarty na taką propozycję.

Według "Washington Post" i innych mediów znany z kontrowersyjnych poglądów polityk wcześniej miał zabiegać o podobny układ z kandydatką Demokratów Kamalą Harris, ale jego propozycja została odrzucona.

d3d1icl

Kennedy sprzeciwiał się pomocy Ukrainie

Kennedy to bratanek byłego prezydenta i syn byłego prokuratora generalnego USA, zamordowanego w 1968 r., kiedy ubiegał się o nominację Demokratów na prezydenta. Publicznie znany był z pracy jako prawnik zajmujący się sprawami środowiskowymi oraz z wieloletniej działalności przeciwko szczepionkom. Mimo związków rodzinnych przeciwko jego kandydaturze wystąpiła niemal cała reszta członków klanu Kennedych, którzy poparli Kamalę Harris.

Początkowo polityk planował start w prawyborach Demokratów przeciwko Joe Bidenowi, jednak później zdecydował się ubiegać o prezydenturę jako kandydat niezależny. I choć na starcie kampanii cieszył się wysokimi notowaniami jak na niezależnego kandydata - dochodzącymi nawet do 20 proc. - z biegiem czasu jego popularność stopniała do kilku proc. Był to m.in. wynik ujawnienia i przypomnienia przez media afer z jego udziałem, w tym m.in. oskarżeń o molestowanie seksualne kobiet, porzucenia ciała martwego niedźwiedzia w nowojorskim Central Parku czy oskarżeń o zjedzenie psa w Korei Płd.

Kennedy w przeszłości zmagał się z uzależnieniem od heroiny i mówił, że lekarze znaleźli w jego czaszce "robaka", który "zjadł kawałek jego mózgu". Obok antyszczepionkowych poglądów w kampanii prezydenckiej mocno sprzeciwiał się pomocy Ukrainie, twierdząc że rosyjska inwazja była skutkiem prowokacji USA.

d3d1icl

Źródło: CNN, PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3d1icl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3d1icl
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj