Zwolnieni z Guinnessa utopią smutek w darmowym piwie
Pracownicy likwidowanego zakładu opakowań należącego do browaru Guinness będą mogli topić smutki w
alkoholu, gdyż w ramach odprawy przez nawet 10 lat będą
otrzymywać darmowe dostawy najsłynniejszego ciemnego piwa świata.
Zgodnie z porozumieniem, 140 pracowników likwidowanego zakładu w Dundalk, oprócz piwa, otrzyma jednorazową odprawę w wysokości do 137 tys. funtów irlandzkich, czyli 147 tys. dolarów, ubezpieczenie zdrowotne oraz pomoc w pokrywaniu kosztów nauki ich dzieci.
To tradycja w tym przemyśle, że pracownicy dostają piwny dodatek, wynoszący przeważnie dwie butelki dziennie - powiedział Pat Barry, jeden z dyrektorów Guinnessa.
To, jak długo pracownicy będą dostawać piwny zasiłek, zależeć będzie od stażu pracy w firmie. Liczba lat przepracowanych w browarze zdecyduje również o wysokości odprawy, która średnio wynosi około 70 tys. dolarów - wyjaśnił Barry.
Decyzja firmy o zamknięciu zakładu opakowań w Dundalk była w kwietniu przyczyną strajku w browarze. Dwa z trzech związków zawodowych działających w zakładzie, przyjęły już ofertę browaru, a decyzja trzeciego spodziewana jest wkrótce.
Termin zamknięcia zakładu wyznaczono na koniec lipca. (mon)