Zwłoki dziewczynki w spalonym mieszkaniu

Około godziny 15 sąsiedzi powiadomili matkę dziewczynki, która była w pracy, że z jej mieszkania cieknie woda. Kobieta bezzwłocznie wróciła do domu, nie mogła jednak otworzyć drzwi. Kiedy jeden z sąsiadów wyważył je, okazało się, że mieszkanie jest zadymione. Wezwano więc straż.

Strażacy oddymili pomieszczenia i zaczęli je przeszukiwać. Mieszkanie było splądrowane, w jednym z pokoi znaleziono dziewczynkę, skrępowaną, z śladami duszenia na szyi.

Na miejsce wezwano policję i prokuratora.