Zwłoki 5-latki zakopane w lesie
Zwłoki 5-letniej Wirginii odnaleziono pod warstwą ziemi w lesie w Gąsawach w powiecie szydłowieckim niedaleko Radomia. Dziewczynka zaginęła w lipcu tego roku. 30-letnia matka dziecka i jej 20-letni konkubent zostali zatrzymani - poinformowała mazowiecka policja.
Zniknięcie Wirginii zgłosił policji pewien mężczyzna, który zauważył, że dziewczynka nie pojawia się na podwórku.
Matka dziewczynki początkowo podawała policjantom różne powody jej zniknięcia. Mówiła m.in. że od kilku dni przebywa u kogoś i jeszcze nie wróciła. Wreszcie przyznała się, że dziecko zginęło tragicznie w domu. Według matki, dziewczynka spadła ze stołu gdy była sama, uderzyła się w głowę i zmarła - powiedział rzecznik prasowy mazowieckiej policji, nadkomisarz Tadeusz Kaczmarek.
Kobieta twierdziła, że była przerażona i pochowała dziecko w lesie przy współudziale swojego konkubenta.
Ciało dziecka odkopano w niedzielę wieczorem pod 30-centymetrową warstwą ziemi. Sekcja zwłok wykaże, czy rzeczywiście dziecko uległo wypadkowi, czy też zginęło w inny sposób.