Związkowcy nie chcą życzeń od Sarkozy'ego
Związkowcy z największego francuskiego syndykatu - CGT - zbojkotowali w środę zaproszenie od prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego na tradycyjne przyjęcie z okazji Nowego Roku. CGT tłumaczy swoją decyzję nieustępliwością szefa państwa w sprawie reformy emerytalnej.
05.01.2011 | aktual.: 05.01.2011 22:39
Zgodnie z francuską tradycją, w pierwszych dniach po Nowym Roku urzędujący prezydent organizuje w swojej siedzibie przyjęcia dla różnych organizacji i grup społecznych, składając im życzenia. W czwartek wieczorem odbędzie się w Pałacu Elizejskim takie spotkanie dla przedstawicieli organizacji pracodawców i największych związków zawodowych.
W przeddzień tego spotkania przedstawiciele CGT, najbardziej wpływowej centrali związkowej, zapowiedzieli, że po raz pierwszy w historii istnienia ich organizacji nie wezmą udziału w tej ceremonii. Działacze związku wyjaśnili, że niedawny niezwykle ostry konflikt społeczny w sprawie reformy emerytalnej świadczy o "lekceważeniu" przez Sarkozy'ego opinii związkowców.
Według CGT, nieustępliwość prezydenta kłóci się jaskrawo z "zachęcaniem do dialogu społecznego" i z "koniecznością istnienia silnych związków", o czym mówi się zwykle na noworocznym przyjęciu w Pałacu Elizejskim. Dlatego związkowcy odmówili udziału w czwartkowym spotkaniu, które określili jako "pokazowe".
Zaproszenie Sarkozy'ego przyjęli natomiast przedstawiciele czterech innych związków, m.in. CFDT i FO. Wytłumaczyli oni, że mimo sporów z prezydentem przyjdą, gdyż "respektują republikańską tradycję".
Mimo niezwykle silnej fali protestów społecznych i oporu związkowców francuski parlament przyjął w końcu października ubiegłego roku bardzo kontrowersyjną rządową reformę emerytalną. Przewiduje ona m.in. podniesienie minimalnego wieku emerytalnego z 60 do 62 lat.