Związkowcy: argument o nielegalności strajku na PKP - nieprawdziwy
Argumentacja władz PKP o nielegalności strajku jest nieprawdziwy - twierdzi Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
To odpowiedź na czwartkowe oświadczenie zarządu PKP. Zarząd spółki napisał, że "przedmiotem strajku mogą być wyłącznie warunki pracy, płacy lub świadczenia socjalne oraz prawa i wolności związkowe - postulaty i żądania organizatorów nie dotyczą tych zagadnień".
W przesłanym PAP oświadczeniu, związkowcy podkreślają: "wszystkie postulaty Krajowego Komitetu Protestacyjno- Strajkowego podjęte są w obronie miejsc pracy kolejarzy, których utrata następuje w wyniku złej reformy PKP". Dodają, że to zarząd spółki nie dopełnił swoich obowiązków, uniemożliwił przeprowadzenie mediacji przez Inspekcję Pracy i nie zamierzał rozwiązać sporu w drodze porozumienia z pracownikami.
W czwartek Ministerstwo Infrastruktury i władze PKP oświadczyły, że planowany na 13 listopada strajk generalny na kolei będzie nielegalny. Jeżeli do niego dojdzie, zarząd PKP podejmie działania, by zminimalizować negatywne skutki protestu.
"Rząd będzie robił wszystko, by ten strajk nie odbył się. Dlatego na 10 listopada zaplanowano rozmowy Zespołu Trójstronnego ds. kolejnictwa" - powiedział wiceminister infrastruktury Maciej Leśny na konferencji prasowej. Dodał, że uczestnicy strajku poniosą konsekwencje, nie sprecyzował jednak jakie. Zapewnił, że każdy pracownik otrzyma pismo z informacją o konsekwencjach udziału w strajku i będzie zobowiązany do jego podpisania.