Związek Gmin Żydowskich protestuje przeciw marszowi ONR
Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce protestuje przeciwko marszowi narodowców zaplanowanemu na sobotę w Myślenicach (Małopolska). Jego organizatorem są działacze Obozu Narodowo-Radykalnego.
15.07.2005 | aktual.: 15.07.2005 18:56
Wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka, zwróciła się do wojewody małopolskiego o podjęcie niezbędnych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom Myślenic - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie.
Jak czytamy w komunikacie: "Planowana demonstracja ONR-u może - zdaniem pani wicepremier - doprowadzić do naruszenia porządku publicznego oraz propagowania treści faszystowskich i nienawiści na tle narodowościowym. Wojewoda małopolski zapewnił w rozmowie telefonicznej o gotowości odpowiednich służb i funkcjonariuszy do zapewnienia bezpieczeństwa i przeciwdziałania ewentualnym prowokacyjnym zachowaniom demonstrujących osób".
Marsz ma przypomnieć wydarzenia z czerwca 1936 r, kiedy działacz Stronnictwa Narodowego Adam Doboszyński ruszył do Myślenic. Narodowcy rozbroili wówczas miejscowy posterunek policji, splądrowali żydowskie sklepy, a znalezione tam towary spalili na Rynku. Próbowali podpalić synagogę i planowali chłostę ówczesnego burmistrza, który zdołał się jednak ukryć. Najazd miał być protestem przeciw terrorowi policyjnemu w powiecie myślenickim i przeciw faworyzowaniu kupców żydowskich.
Doboszyński w kilka dni po najeździe na Myślenice oddał się w ręce policji. Krakowski sąd go uniewinnił, ale po ponownej rozprawie sąd apelacyjny we Lwowie skazał go za zagarnięcie broni z posterunku policji na 3,5 roku więzienia, z którego wyszedł z powodów zdrowotnych.
Przewodniczący zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce Piotr Kadlcik zaapelował w piątek do burmistrza Myślenic o zdelegalizowanie planowego w sobotę zgromadzenia i niedopuszczenie, by "Myślenice stały się kolejnym symbolem na europejskich mapach antysemityzmu".
Zdaniem władz Związku, "tego rodzaju ekscesy nie służą kształtowaniu pozytywnego wizerunku naszego kraju".
Marsz, który w sobotę po południu wyruszy z pola campingowego na przedmieściach Myślenic do Rynku jest legalny. Przedstawiciele Ruchu Narodowo-Radykalnego (powiązanego z ONR) już na początku czerwcu zawiadomili Urząd Miasta i Gminy w Myślenicach, że 25 i 26 czerwca planują przemarsz, ale wówczas władze Myślenic nie zgodziły się na to zgromadzenie, bowiem w tym samym terminie w mieście obywała się inna impreza masowa.
Po raz drugi Ruch Narodowo-Radykalny wystąpił do władz w połowie czerwca wskazując datę 16 lipca. "Nie było podstaw prawnych, by zakazać tego zgromadzenia" - powiedział burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski. Dodał, że podczas sobotniego przemarszu będzie obecny przedstawiciel urzędu - komendant Straży Miejskiej i jeśli uczestnicy wiecu będą używać haseł rasistowskich, antysemickich lub obraźliwych działacze ORN zostaną wezwani do rozwiązania zgromadzenia.
Przeciwko przyjazdowi narodowców do Myślenic protestuje m.in. Stowarzyszenie Wspólnota Myślenice. Wiadomo, że do miasteczka chcą pojechać m.in. przedstawiciele Zielonych 2004 i feministki. Jednak ewentualne kontrmanifestacje będą nielegalne, bowiem nie zostały w przewidzianym prawem terminie zgłoszone władzom miasta.
Marsz ORN będą zabezpieczać policjanci z Myślenic i Krakowa. Jego uczestnicy będą mogli poruszać się wyłącznie chodnikami.