Zuzia zostawiła w autobusie ukochanego Brudaska. Internauci ruszyli na ratunek
4-letnia Zuzia zostawiła swoją ukochaną maskotkę w autobusie. Jej tata zwrócił się o pomoc do MPK-Łódź, a przedstawiciele przewoźnika do internautów. Historia ma szczęśliwe zakończenie.
Ogłoszenie o zgubie MPK-Łódź zamieściło w środę na profilu na Facebooku. Z prośbą o pomoc zwrócił się do pracowników ojciec 4-letniej Zuzi.
Niestety, maskotka nie została odnaleziona przez prowadzącego pojazd, ani nie trafiła do Magazynu Rzeczy Znalezionych. Potzebne było zaangażowanie internautów. "Zrozpaczona 4-letnia Zuzia czeka w domu na swojego przyjaciela, którego zostawiła w autobusie linii 96. Jeżeli ktoś odnalazł naszego kota Brudaska (na zdjęciu) i postanowił się nim zaopiekować prosimy o kontakt" - to ogłoszenie szybko rozeszło się w sieci. Dodatkowo dla znalazcy przewidziano nagrodę.
Nie trzeba było długo czekać na pozytywne informacje. "Brudasek się odnalazł i jest już z Zuzią!" - po około trzech godzinach poinformowali pracownicy MPK.
Trwa ładowanie wpisu: facebook