PolskaZuzanna M. i Kamil N. skazani na 25 lat więzienia za morderstwo w Rakowiskach

Zuzanna M. i Kamil N. skazani na 25 lat więzienia za morderstwo w Rakowiskach

Kara 25 lat więzienia - taki wyrok usłyszeli na sali sądowej z Lublinie 19-letnia Zuzanna M. i 18-letni Kamil N., za brutalne zabójstwo rodziców chłopaka w Rakowiskach koło Białej Podlaskiej. Prokurator Marek Maksymowicz w mowie końcowej domagał się dla obojga oskarżonych najwyższej kary - dożywotniego więzienia. - Z tak absurdalną i wstrząsającą zbrodnią dotąd się nie spotkałem - podkreślił Maksymowicz. Sędzia podkreślił, że para zabójców działała z pełną premedytacją. Sąd zastrzegł, że o warunkowe zwolnienie mogą się starać najwcześniej po 20 latach odbywania kary.

04.12.2015 | aktual.: 04.12.2015 17:34

Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia ub. roku w Rakowiskach (Lubelskie). Biegli stwierdzili, że w chwili popełnienia zbrodni młodzi ludzie byli poczytalni.

Prokurator w mowie końcowej domagał się dla obojga oskarżonych najwyższej kary - dożywotniego więzienia. Podkreślał, że życie ludzkie jest najcenniejsze i stopień szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonych jest najwyższy, a motywacja obojga oskarżonych jest całkowicie niewytłumaczalna. - Z tak absurdalną i wstrząsającą zbrodnią dotąd się nie spotkałem - powiedział prokurator Marek Maksymowicz.

Prokuratura domagała się dla oskarżonych dożywocia, obrońcy wnosili o łagodniejszy wymiar kary. Podnosili, że oskarżeni są osobami młodymi, przyznali się do winy, złożyli wyjaśnienia, okazali skruchę. Jako powód zbrodni nastolatkowie podali brak akceptacji ze strony rodziców dla związku chłopaka z Zuzanną M. - Rodzice uważali, że pod wpływem Zuzanny ich syn oddalał się od nich. Zamiast do szkoły Kamil przeważnie jeździł do Zuzanny, groziło mu niedopuszczenie do matury. W wyobrażeniach oskarżonych zbrodnia na rodzicach Kamila n. miała być zbrodnią doskonałą. Student z Poznania zawiózł i odwiózł nastolatków z miejsca zbrodni, nie wiedząc o ich planach - powiedział sędzia po odczytaniu wyroku.

Stanęli nad łóżkiem rodziców. Zaczęli zabijać jednocześnie na "3,2,1"

- Sprawcy dokładnie przygotowali się do zbrodni. W nocy stanęli nad łóżkiem rodziców Kamila i na "3,2,1" - komendę Kamila - zaczęli jednocześnie zadawać im kilkadziesiąt ciosów nożem. Kamil N. - dla pewności - po zadaniu wielu ciosów matce pociągnął dwa razy nożem po gardle. Potem zacierali ślady. Studentowi-kierowcy - po tym, gdy przyznali się do popełnienia zbrodni - Zuzanna M. obiecała 100 tys. zł. Plecak z narzędziami zbrodni, który miał zostać zniszczony przez sprawców, trafił następnego dnia w ręce policji - powiedział sędzia.

Uzasadniając orzeczenie sędzia Arkadiusz Śmiech podkreślił, że odpowiedzialność skazanych rozkłada się obopólnie. - Udowodnione zostało, że działali z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonych. Oboje oskarżeni chcieli pozbawić życia rodziców Kamila i wspólnie to zrobili w sposób zaplanowany, przemyślany, a wiec z pełną premedytacją - powiedział sędzia.

U Zuzanny M. i Kamila N. stwierdzono cechy nieprawidłowo kształtującej się osobowości. Oskarżeni - jak podkreślił sędzia - kontestując konwenanse społeczne i obyczajowe, buntując się wobec rodziców i rówieśników, negując jakiekolwiek autorytety, zachowując się prowokacyjnie, przy ich egocentryzmie, zapotrzebowaniu na podziw, oboje "mieli bardzo silne zapotrzebowanie na akceptację".

- Akceptacji tej nie otrzymali w rodzinie, w otoczeniu, środowisku rówieśników, natomiast dawali ją sobie nawzajem. Dlatego tak bardzo byli sobie potrzebni, ale nie z powodów uczuciowych, tylko z pobudek czysto egoistycznych - powiedział sędzia Śmiech.

Oboje oskarżeni powiedzieli, że żałują tego, co zrobili. Zuzanna M. prosiła sąd, by dał jej szansę na powrót do normalnego życia w społeczeństwie.

Byli bardzo brutalni, zbrodnię zaplanowali

Zuzanna M. i Kamil N. są oskarżeni o to, że zabili rodziców Kamila, zadając im po kilkadziesiąt ciosów nożem. Do zabójstwa użyli trzech noży. Według ustaleń prokuratury sprawcy byli bardzo brutalni, zbrodnię zaplanowali wcześniej, starali się zapewnić sobie alibi. Podejrzani o dokonanie zbrodni nastolatkowie, zostali zatrzymani następnego dnia w Krakowie.

Pomysł zabicia rodziców chłopaka pojawił się w trakcie oglądania przez nastolatków filmów przepełnionych przemocą i agresją, głównie "American Psycho".

Zespół psychologów i psychiatrów z Oddziału Psychiatrii Sądowej Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia w Pruszkowie po zakończeniu 8-tygodniowej obserwacji Kamila N., zarządzonej przez prokuraturę orzekł, że jest on poczytalny, a w czasie popełnienia zbrodni miał pełną zdolność rozeznania znaczenia tego czynu i pokierowania swoim zachowaniem. Nie stwierdzono u niego objawów choroby psychicznej, cech upośledzenia umysłowego ani innego rodzaju zaburzeń psychicznych.

- Biegli stwierdzili również, że przeprowadzone przez nich badania i analiza materiału dowodowego nie ujawniały u Kamila N. obecności cech charakterystycznych dla osobowości zależnej czy antyspołecznej - informowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Z opinii psychologiczno-psychiatrycznej dotyczącej Zuzanny M. wynika, że ona również w momencie zbrodni była osobą poczytalną. Biegli stwierdzili u niej nieprawidłowo kształtującą się osobowość "z wyraźnymi cechami narcystycznymi oraz dysocjalnymi", ale nie stwierdzili cech upośledzenia umysłowego, ani choroby psychicznej. Obserwację Zuzanny M., która trwała cztery tygodnie, prowadził zespół biegłych z Oddziału Psychiatrii Sądowej Zakładu Karnego nr 2 w Łodzi.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (238)