Zuchwała kradzież. Mogła skończyć się katastrofą
W Zduńskiej Woli doszło do zuchwałej kradzieży, która mogła doprowadzić nawet do katastrofy. Ktoś wykręcił i zabrał cztery tysiące śrub, które wykorzystane były do mocowania szyn. Tym samym złodziej sprawił, że fragment torowiska nie nadawał się do użytkowania aż do czasu naprawy. Na szczęście policjantom szybko udało się złapać sprawcę, który wciąż kręcił się w pobliżu na miejscu zdarzenia.
22.06.2023 12:31
Pracownik elektrociepłowni zgłosił na Komendę Powiatową Policji w Zduńskiej Woli, że podczas sprawdzania torowiska przed kolejnym przewozem węgla zauważył brakujące elementy mocujące szyny. Okazało się, że ktoś ukradł cztery tysiące śrub mocujących szyny do podkładów kolejowych, co całkowicie uniemożliwiło korzystanie z bocznicy kolejowej, która wymagała naprawy.
Jak poinformowała sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk, rzecznik prasowy KPP w Zduńskiej Woli, patrolujący teren należący do elektrociepłowni pracownicy ochrony zauważyli mężczyznę spacerującego obok uszkodzonego torowiska. W pobliżu stał jego rower, obok którego w reklamówce i worku znajdowały się śruby, dokładnie takie, które zniknęły z torowiska. Natychmiast zaalarmowano policję.
Funkcjonariusze udali się na miejsce i zatrzymali 43-letniego mieszkańca Zduńskiej Woli. Mężczyzna przyznał się do kradzieży czterech tysięcy śrub.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Straty oszacowano na 20 tysięcy złotych. Zduńskowolanin był już wcześniej notowany - dodała rzecznik policji w Zduńskiej Woli.
Zatrzymanemu grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Sprawa trafiła do sądu, który zdecyduje o konsekwencjach.
Źródło: radiolodz.pl