Zreformować prokuraturę
Na przełomie stycznia i lutego przyszłego
roku z resortu sprawiedliwości do Sejmu może trafić nowelizacja
ustawy o prokuraturze - powiedział minister
sprawiedliwości Andrzej Kalwas.
Projekt, nad którym pracuje ministerstwo zakłada m.in. rozdzielenie funkcji Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości oraz wprowadzenie kadencyjności szefów prokuratur i jawność postępowań dyscyplinarnych.
O konieczności reformy prokuratury dyskutowali w sobotę uczestnicy spotkania, zorganizowanego przez Porozumienie Samorządów Zawodów Prawniczych i Organizacji Prawniczych, na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Według Kalwasa, który brał udział w tym spotkaniu, gwarantem niezależności prokuratorów, jest wprowadzenie dla nich kadencyjności, bo nie może być tak, by np. szefem Prokuratury Rejonowej był ten sam człowiek przez 15 lat. Jednocześnie zauważył, że prokuratorskiej niezależności nie da się opisać w żadnej ustawie. Niezależność się ma albo się jej nie ma - powiedział.
Jednocześnie Kalwas przestrzegał, że wokół reformy prokuratury, co do kształtu której nie ma na razie jednoznacznej opinii, "będzie się ogniskować walka polityczna". Jedni uważają, że prokuratura powinna być "zbrojnym ramieniem władzy", inni, że jej miejsce jest w strukturze wymiaru sprawiedliwości. Ja jestem bliżej tej drugiej koncepcji - oświadczył Kalwas.
Swoje propozycje zmian w ustawie o prokuraturze, przedstawił prok. Krzysztof Parulski, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów RP, które już od kilku lat, na podstawie badań naukowych i ankiet wśród prokuratorów, opracowuje własny projekt nowelizacji.
Parulski przekonywał, że obecna konstytucja wręcz wyklucza łączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, a poza tym każda z tych funkcji jest opisana w osobnym przepisie konstytucji. Dodatkowo - mówił Parulski - Minister Sprawiedliwości jest zazwyczaj politykiem, osobą rekomendowaną przez partię, zaś Prokurator Generalny - to "z urzędu" osoba, która powinna spełniać najwyższe kryteria nieskazitelności i niezależności.
Stowarzyszenie proponuje, by przywrócić prokuraturze miejsce w konstytucji - tak jak to jest prawie we wszystkich krajach europejskich. Chce też, by prokuratorów mianował prezydent; np. w Belgii prokuratorzy odbierają nominacje od króla.
Organizator sobotniego spotkania, prezes Ius et Lex dr Janusz Kochanowski ocenił, że zmiany proponowane przez prokuratorów, są raczej "zachowawcze". Proces reformy będzie długotrwały, a trudniej niż przepisy, zmienić mentalność - dodał. Dziekan wydziału prawa UW prof. Tadeusz Tomaszewski skomentował słowa Kochanowskiego o zachowawczych zmianach, mówiąc, że nie ma nic złego w tym, iż zmiany nie są rewolucyjne.
Głos w dyskusji zabrał też senator Krzysztof Piesiewicz, który zdradził na wstępie, że "w związku z tym, co się dzieje", nosi się z zamiarem powrotu praktyki adwokackiej. Ja bym przestrzegał przed narastającą falą żądania zmian w trendzie postępowo- rewolucyjnym - powiedział.
Jego zdaniem, trzeba precyzyjnie wyważyć nowy model prokuratury tak, by nie okazało się, że po nowelizacji nikt nie będzie formalnie odpowiedzialny przed wyborcami za ściganie przestępstw - a tak by się mogło stać, gdyby prokuratura całkowicie oddzieliła się od ministerstwa sprawiedliwości i nie miała żadnych powiązań z władzą wykonawczą.