Zostawiła 3-latka w aucie i poszła się bawić na festynie
23-letnia kobieta zostawiła w samochodzie swojego trzyletniego synka, a sama poszła bawić się na festynie. Dziecko trafiło do pogotowia rodzinnego. Matkę udało się odnaleźć - była pod wpływem alkoholu. Została zatrzymana.
Historia ta wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę podczas gminnego festynu we wsi Bukowiec w powiecie świeckim. Chwilę po godzinie 3 nad ranem policja otrzymała informację o błąkającym się samotnie po ulicy trzylatku. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce, ustalili, że chłopiec został pozostawiony śpiący w otwartym samochodzie. Gdy się obudził, wyszedł z auta i zaczął szukać matki. Wtedy natknęła się na niego przypadkowa kobieta.
- To wielkie szczęście, że akurat tak skończyła się ta historia. Dziecko mogło wpaść pod samochód lub zaginąć - skomentował sprawę dla TVP Info st. asp. Maciej Rakowicz, rzecznik Komendanta Powiatowego Policji w Świeciu. Zachowanie matki chłopca nazwał „skrajnie nieodpowiedzialnym”.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania matki chłopca. Ze sceny na festynie przekazano komunikat, o poszukiwaniu kierowcy samochodu, w którym pozostawiono śpiące dziecko. W końcu matka chłopca sama zgłosiła się do policjantów. Okazało się, że jest to 23-letnia mieszkanka Drawska Pomorskiego, która przyjechała z dzieckiem na festyn.
Kobieta, jak się okazało, miała około 1 promila alkoholu w organizmie. - Trafiła do policyjnego aresztu, a chłopiec do pogotowia rodzinnego - poinformował TVP Info rzecznik policji.
Kobieta usłyszała już zarzut narażenia syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.