Zostawił zwłoki matki na ławce. Chciał dalej pobierać jej rentę
56-letni mężczyzna posadził zwłoki matki na ławce przed jednym z wrocławskich kościołów. Chciał wraz ze swoją żoną pobierać rentę 85-letniej kobiety.
Zmierzający na poranną mszę do kościoła pw. Miłosierdziego Bożego przy ul. Bajana we Wrocławiu zobaczyli posadzone na przykościelnej ławce zwłoki starszej kobiety. Natychmiast wezwano policję, która ustaliła, że jest to ciało 85-letniej mieszkanki Wrocławia.
- Odnalezienie zwłok funkcjonariusze skojarzyli z otrzymanym od jednej z przychodni lekarskich zgłoszeniem. Wynikało z niego, że nikt z rodziny nie zgłosił się po odbiór karty zgonu zmarłej we własnym domu 14 stycznia 2015 r. starszej kobiety - mówi st. asp. Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Okazało się, że w miejscu zamieszkania zmarłej kobiety nie ma żadnych zwłok. Obecny w mieszkaniu mężczyzna zaprzeczył, aby jego matka zmarła. Funkcjonariuszom powiedział, że wyszła ona rano do kościoła i do tej pory nie powróciła. Jednak w toku dalszych działań policjanci ustalili, że syn 85-letniej kobiety wraz ze swoją żoną wywiózł nocą z 14 na 15 stycznia zwłoki matki i posadził je na ławce przy kościele przy Bajana.
- Motywacją takiego działania byłą chęć dalszego pobierania renty matki przez syna i synową. Liczyli na to, że zwłoki 85-latki nie zostaną zidentyfikowane - dodaje Petrykowski.
56-letni mężczyzna oraz jego żona zostali zatrzymani przez policję. Policjanci z komisariatu Wrocław-Fabryczna prowadzą dalsze czynności, mające na celu wyjaśnienie szczegółów tej sprawy. Zatrzymanym zostanie prawdopodobnie postawiony zarzut znieważenia zwłok. Grozi za to do 2 lat pozbawienia wolności.