"Zostawcie ofiary w spokoju - dosyć gry katastrofą"
Na wystawie poświęconej katastrofie smoleńskiej zorganizowanej przez PiS w Parlamencie Europejskim zaklejono podpisy pod zdjęciami. Ryszard Czarnecki (PiS), nie kryje oburzenia podkreślając fakt, że interwencja nastąpiła z inicjatywy Przewodniczącego PE Jerzego Buzka. - Nie wiem, co chciał osiągnąć Jerzy Buzek, ale efekt jest tragiczny. Nad Parlamentem unosi się cenzura i co zastanawiające, dotyczy ona spraw odnoszących się do Rosji - mówi europoseł.
13.04.2011 | aktual.: 13.04.2011 17:38
Stefan Niesiołowski (PO) uważa, że Ryszard Czarnecki nie ma moralnego prawa mówić, co jest cenzurą, a co nie. - Niech PiS zostawi ofiary katastrofy w spokoju, tej wystawy w ogóle nie powinno być. Dosyć cynicznej, podłej gry katastrofą pod Smoleńskiem w walce o władze - mówi wicemarszałek. - Ta wystawa miała na celu wciągnięcie Europy w konflikty krajowe - dodaje Janusz Piechociński (PSL).
Paweł Poncyljusz (PJN) chwali sam zamysł wystawy, ale jego zdaniem podpisy to już przesada. - Wystawa ma sens, kiedy pozostawia się widzom swobodę oceny, a nie karmi papką, jako jedyną prawdą - mówi poseł. Bartosz Arłukowicz (SLD) zaklejenie napisów interpretuje jako wyraz dążenia przez PE do prawdy obiektywnej, a nie uznania prawdy według PiS-u.
Reporter: Dominika Leonowicz