Zostań odkrywcą pyłu międzygwiezdnego
Szefowie misji Stardust chcą zaangażować w badania próbek pyłu międzygwiezdnego tysiące użytkowników Internetu na całym świecie - informuje serwis NewScientist.com. Próbki pyłu oraz materiału z komety Wild 2 mają dotrzeć na Ziemię w niedzielę w kapsule sondy Stardust.
12.01.2006 | aktual.: 12.01.2006 11:29
Podczas wtorkowego spotkania Amerykańskiego Stowarzyszenia Astronomicznego w Waszyngtonie przedstawiono projekt Stardust@home. Wzoruje się on częściowo na zakończonym już programie SETI@home, który wykorzystywał domowe komputery internautów do poszukiwania sygnałów z obcej cywilizacji.
Dzięki nowemu projektowi, ochotnicy z internetu będą mogli odszukać cząsteczki pyłu międzygwiezdnego w materiale, który w niedzielę dostarczy na Ziemię kapsuła Stardust.
Głównym celem misji Stardust było zebranie próbek z warkocza komety Wild 2. Po drodze do celu sondzie udało się jednak pobrać w przestrzeni kosmicznej także cząsteczki pyłu międzygwiezdnego. Zdaniem astronomów, jest on pozostałością po dawnych, wygasłych już gwiazdach, jego analiza mogłaby więc dostarczyć wielu cennych wskazówek o fizyce tych nieistniejących już, odległych od Ziemi ciał niebieskich.
Naukowcy misji szacują, że sondzie udało się zebrać ok. 45 cząsteczek tego pyłu. Wykorzystano do tego specjalny żel powietrzny (aerożel). Jest to substancja o rekordowo niskiej gęstości - zawiera aż 99,8% powietrza. Wyglądem przypomina zastygły dym papierosowy.
W tym "dymie" będzie trzeba odnaleźć 45 maleńkich "ziarenek" - tłumaczą badacze, porównując zadanie do odszukania 45 mrówek na obszarze wielkości boiska piłkarskiego. Dlatego też zdecydowali się zaangażować do poszukiwań "małą armię internetowych pomocników".
Projekt Stardust@home będzie bardziej interaktywny niż szukanie sygnałów od UFO. Internauci, którzy e-mailem nadeślą swe zgłoszenia, będą musieli przejść minitrening rozpoznawania śladów uderzeń ziaren pyłu w aerożelu i pozytywnie zaliczyć test. Później otrzymają jedno z 1,6 mln mikroskopijnych zdjęć aerożelu i rozpoczną żmudne skanowanie. Każdy z mikroskopijnych obrazków będzie przeszukiwany przez czterech ochotników.
Jeśli na tym samym zdjęciu pył międzygwiezdny pozytywnie zidentyfikuje co najmniej dwóch uczestników, zdjęcie to zostanie wysłane do kolejnych 100 internautów. Jeżeli w tej grupie na ślad natrafi co najmniej 20 osób, zdjęcie ocenią studenci astronomii. Po pozytywnej weryfikacji ziarenko zostanie poddane dalszym badaniom naukowym. Pierwotni odkrywcy otrzymają zaś przywilej nadania "swojej" cząsteczce imienia.
Gdyby zespół naukowców musiał sam przeprowadzić te poszukiwania, zajęłoby mu to 20 lat.
Rejestracja i szczegóły na stronie projektu: stardustathome.ssl.berkeley.edu