Zostajemy w Iraku do lutego 2006
Polski kontyngent wojskowy ma być obecny w Iraku do lutego 2006 r.; decyzja w tej sprawie została podjęta przez poprzedni rząd - powiedział po posiedzeniu Rady Ministrów premier Kazimierz Marcinkiewicz. _Od tamtego czasu (podjęcia decyzji przez poprzedni rząd) nic więcej się nie zmieniło_ - oświadczył premier.
31.10.2005 | aktual.: 31.10.2005 20:34
Marcinkiewicz poinformował, że szefowie resortów obrony i spraw zagranicznych otrzymali od rządu Stanów Zjednoczonych zaproszenie do złożenia wizyty w Waszyngtonie.
W kwietniu tego roku rząd Marka Belki przyjął, że udział Polski w misji stabilizacyjnej w Iraku powinien się zakończyć do końca 2005 r., wraz z wygaśnięciem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Formalnie misja kończy się z końcem stycznia.
Rząd zaznaczył wtedy, że w przypadku nowej rezolucji Rady Bezpieczeństwa, lub gdyby rząd iracki zwrócił się do strony polskiej o przedłużenie obecności wojskowej, to możliwe jest pozostawienie w Iraku "niewielkiego komponentu szkoleniowego", ok. 200 osób. Zdecyduje o tym nowy rząd, który nie jest związany żadnymi zobowiązaniami w tej kwestii.
Obecnie dowodzona przez Polskę Wielonarodowa Dywizja Centrum- Południe liczy ok 4 tys. żołnierzy z 14 państw i odpowiada za strefę, na którą składają się prowincje Babil, Kadisija i Wasit. Polski kontyngent liczy ok. 1,5 tys. osób. Głównym zadaniem obecnej piątej zmiany jest szkolenie irackiej armii i policji tak, aby były one w stanie samodzielnie zapewnić w kraju bezpieczeństwo. Dotychczas dywizja wyszkoliła ponad 20 tys. funkcjonariuszy irackich sił bezpieczeństwa.