Żony polityków wobec aborcji
Nie głosy polityków ale ich żon mogą przesądzić, po czyjej stronie będzie opinia publiczna w debacie o tym, czy zmienić konstytucyjny zapis o ochronie życia.
Maria Kaczyńska - żona prezydenta - podpisała wczoraj apel, by konstytucji nie zmieniać, bo prawo o ochronie życia jest dobre. Kilka godzin później Barbara Giertych - żona wicepremiera - zaapelowała do marszałka sejmu o wpisanie do konstytucji, że życie jest chronione od poczęcia.
Politolog Bartłomiej Biskup uważa, że głos kobiet w tej sprawie będzie bardzo uważnie wysłuchany przez Polaków. Bo mężczyznom politykom zawsze można zarzucić, że - z powodów oczywistych - nie wiedzą o czym mówią.
Bartłomiej Biskup zwraca uwagę, że w tym konkretnym przypadku głos żon jest głosem poparcia dla stanowiska ich mężów. Zgadza się z tym doktor Ewa Pietrzyk-Zieniewicz z Uniwersytetu Warszawskiego - i podkreśla, że wszędzie na świecie w sprawach, w których polityk nie chce lub nie może wypowiedzieć się kategorycznie - wypowiada się małżonka.
Jak podkreśla socjolog - sytuacja jest bardzo delikatna, bo podział poglądów w kwestii zmiany konstytucji tu nie pokrywa się z mapą podziałów politycznych. Zdaniem Ewy Pietrzyk Zieniewicz zwłaszcza wypowiedź Marii Kaczyńskiej o tym świadczy, bo można spodziewać się poparcia jej stanowiska ze strony lewicy i ugrupowań feministycznych. A zważywszy, że Maria Kaczyńska jest żoną prawicowego prezydenta - może to wzbudzić społeczne zdumienie.
Według profesor Mirosławy Grabowskiej ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej - choć nie wiadomo, jaki będzie skutek debaty na ten temat - dobrze się stało, że żony polityków wypowiedziały się w tak ważnej kwestii jak stosunek do ochrony życia. Profesor Grabowska podkreśliła, że nie jest to kwestia polityczna, ale przede wszystkim moralna i społeczna.
Komentatorzy zwracają uwagę, że w Polsce wypowiedzi żon polityków są wielką rzadkością. Toteż reakcja opinii publicznej będzie bardzo uważnie obserwowana. Jeżeli głos czołowych dam zostanie dostrzeżony, i u nas - tak jak w krajach o ugruntowanej demokracji - będzie się on częściej pojawiał i może mieć coraz większe znaczenie.