Żona senatora Stokłosy: podrzucano dowody i grożono nam
W procesie senatora Henryka Stokłosy, oskarżonego m. in. o korupcję, zeznawała jego żona. Anna Stokłosa mówiła o naciskach i groźbach prokuratury oraz innych "instytucji państwa" w czasie śledztwa przeciwko mężowi. Według Stokłosy organa ścigania wielokrotnie przekraczały prawo, podczas śledztwa prowadzonego przeciwko jej mężowi. - Podrzucano dowody, ściągano na nas kontrolę, grożono nam - zeznała przed sądem.
Obrońcy pytali ją m.in. o to czy prokurator podrzucał dowody w sprawie podczas przesłuchań, czy groził likwidacją firm należących do Stokłosy. Sąd uchylił większość pytań jako niezwiązane z meritum sprawy.
Anna Stokłosa zeznała, że była przez prokuratora molestowana. Według prokuratora Roberta Kiełka takie działanie obrony "było pozamerytoryczną batalią i koncepcją obrony, polegającą na wymyśleniu konfliktów emocjonalnych oskarżonego z prokuraturą, co ma prowadzić do nieuzasadnionego wyłączenia go z funkcji oskarżyciela".
Obrona dopytywała też o konflikt głównego świadka oskarżenia - doradcy podatkowego Mariana J. - z Henrykiem Stokłosą.
Marian J. został skazany w innym procesie za wręczenie łapówki sędziemu sądu administracyjnego w zamian za załatwienie spraw podatkowych senatora.
- Mąż miał pełne zaufanie do pana J., który wcześniej był dyrektorem Izby Skarbowej i przechwalał się swoimi znajomościami w organach skarbowych - powiedziała żona oskarżonego. Zeznała też, że wraz z mężem stracili zaufanie do Mariana J. i zatrudnili inne firmy doradcze, "co spowodowało, że J. stał się agresywny i zaczął się odgrażać".
Głównym wątkiem procesu, trwającego od kwietnia 2009 roku, jest korupcja. Według oskarżenia, Stokłosa miał wręczać urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał.
Oprócz zarzutów dotyczących korupcji Stokłosa jest oskarżony także o bezprawne więzienie i bicie swoich pracowników, fałszowanie oświadczenia o czynnym prawie wyborczym, wyłudzenie pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej i nielegalne składowanie odpadów zwierzęcych.
Oskarżonej w tej sprawie księgowej Stokłosy Elżbiecie N. postawiono zarzuty pomocnictwa w łapownictwie oraz w wyłudzeniach, a sędziemu sądu administracyjnego Ryszardowi S. - zarzut przyjmowania korzyści majątkowych (miał przyjąć od Stokłosy ok. 40 tys. zł).
Kolejna rozprawa w tym procesie odbędzie się w środę. Senator zapowiedział, że ze względu na posiedzenie Senatu nie będzie w sądzie obecny. Sąd może podjąć decyzję o kontynuowaniu procesu pod nieobecność oskarżonego.