Żona prezydenta: ludzie na południu są bardziej inteligentni
Na południu ludzie są lepsi i bardziej inteligentni -
ta spontaniczna wypowiedź żony prezydenta Carlo Azeglio Ciampiego
- Franki wywołała takie zamieszanie we Włoszech, że jej
sens musiało wytłumaczyć biuro prasowe pałacu prezydenckiego.
Według włoskich agencji prasowych podczas wizyty w Neapolu 85- letnia Franca Ciampi, znana z bezpośredniego, szczerego języka w wyjątkowo ciepłych słowach wyraziła się o mieszkańcach południa Italii podkreślając, że "są lepsi i bardziej inteligentni". Chociaż nie wyjaśniła od kogo są lepsi, to oczywiście największe zdumienie tą deklaracją wyrazili politycy z północy kraju, szczególnie zaś z separatystycznej Ligi Północnej.
Jeden z liderów tego ugrupowania, minister do spraw reform Roberto Calderoli wyraził nadzieję, że małżonka prezydenta nie powiedziała tego, o czym informują agencje. Jest ona przecież żoną szefa państwa, który reprezentuje cały kraj i cały naród- przypomniał Calderoli.
Tymczasem w związku z falą konsternacji, jaką wzbudziła wypowiedź pani Ciampi, specjalne oświadczenie wydało biuro prasowe urzędu prezydenta.
"W związku z pewnymi wypowiedziami, przypisanymi żonie prezydenta, biuro prasowe Kwirynału wyjaśnia, że jej zamiarem było podkreślenie szczególnej sympatii, jaką darzą prezydenta i jego małżonkę mieszkańcy Neapolu, podobnie, jak innych części Włoch" - brzmi oficjalny komunikat.
Po raz kolejny słowa Franki Ciampi wywołały w kraju powszechną dyskusję. Do historii przeszła rada, jakiej podczas oficjalnej audiencji w Watykanie udzieliła ona kilka lat temu Janowi Pawłowi II mówiąc: Niech się Wasza Świątobliwość tak nie szarpie. W ten oryginalny sposób poprosiła papieża, swego rówieśnika, by bardziej oszczędzał swe siły.
Sylwia Wysocka