Trwa ładowanie...

Żona posła, który zginął w Smoleńsku: ufam prokuratorom

Ufam prokuratorom, którzy prowadzą śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku i czekam na efekty ich pracy - mówi w wywiadzie dla dziennika "Polska" Barbara Dolniak, żona posła PO Grzegorza Dolniaka, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.

Żona posła, który zginął w Smoleńsku: ufam prokuratoromŹródło: PAP, fot: Paweł Kula
d1aq7zl
d1aq7zl

- Przestałam oglądać telewizję. Nie czytam gazet. Po prostu czekam na efekty śledztwa, nie wnikając w jego szczegóły. Ufam prokuratorom. Stało się coś nieodwracalnego, na co nie miałam żadnego wpływu. Nie dopuszczę do tego, by nasz ból stał się przedmiotem jakiejś politycznej gry - mówi Barbara Dolniak.

Jak dodaje, nie chce przysparzać sobie, córce i mamie męża niepotrzebnych cierpień. - Staram się, bardzo się staram dawać sobie radę z tą sytuacją. Wiem, że są różne reakcje. Każdy ma prawo do swojego przeżywania. Nie ma jednak mojej zgody na jakąkolwiek próbę wykorzystania naszego dramatu. Podpisałam apel w tej sprawie. Będę tej postawie wierna do końca. Staram się postępować tak, jak postępowałby mój mąż - mówi Barbara Dolniak.

Wdowa po pośle PO mówi, że ona i córka nie musiały uczestniczyć w identyfikacji ciała. - Pobrano jedynie próbki DNA od córki i teściowej. Na lotnisku przekazano mi obrączkę Grzesia, za co jestem bardzo wdzięczna. Schowałam tę obrączkę, ale jeszcze nie mam siły jej oglądać. Na zdjęcia też jeszcze nie mogę patrzeć. Dla mnie to wszystko jeszcze trwa, nie skończyło się. Wiem, że czas kiedyś wyreguluje jakoś te emocje. Nasze rozstanie było tak nagłe, nastąpiło bez przygotowania. Ale przecież każda śmierć to jak wyrwanie kawałka serca - mówi Barbara Dolniak w rozmowie z "Polską".

d1aq7zl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1aq7zl
Więcej tematów