Znowu śmierć w ukraińskiej kopalni
Ratownicy wchodzą do kopalni(PAP/EPA)
Co najmniej dziewiętnastu górników zginęło a
pięciu uznano za zaginionych w wyniku środowego wybuchu w kopalni
węgla kamiennego im. Zasiadki na Ukrainie. Cztery osoby uważa się za zaginione.
01.08.2002 | aktual.: 01.08.2002 12:17
W bezpośredniej strefie eksplozji na głębokości 1 076 metrów znajdowało się 24 górników. Jak na razie dało się uratować zaledwie jednego.
Do poprzedniego wypadku w tej samej kopalni doszło w rok temu. Wtedy w rezultacie wybuchu mieszaniny metanu i pyłu węglowego na głębokości tysiąca trzystu metrów zginęło 55 górników. Temperatura w płonącym chodniku sięgnęła 1000 stopni. Pożar gaszono kilka tygodni. Mimo to, doniecka kopalnia imienia Zasiadki jest jedną z najnowocześniejszych i najbezpieczniejszych na Ukrainie.
Pracuje w niej prawie 10 tysięcy osób. Węgiel wydobywa się z bardzo głębokich pokładów, gdzie występuje większe stężenie metanu.
Była to już trzecia katastrofa górnicza w tym kraju w lipcu. Ogółem poniosło w nich śmierć 60 górników. Od początku roku pod ziemią zginęło już 116 górników, w ubiegłym roku trzystu. Ukraińskie kopalnie uznawane są za jedne z najniebezpieczniejszych na świecie. Przyczyną większości wypadków jest wysokie stężenie metanu, przestarzały sprzęt i systematyczne łamanie zasad bezpieczeństwa.
Statystycznie wydobycie miliona ton węgla kosztuje życie czterech górników. Po ostatnich wypadkach władze zapowiedziały, że będą surowo karać dyrektorów kopalń, w których łamane są normy bezpieczeństwa. Jednak górnicze związki zawodowe podkreślają, że dotychczas odpowiedzialność za wypadki ponosili szeregowi pracownicy a nie kierownictwo.(ck)