Trwa ładowanie...
woda
11-08-2010 14:30

Znów zaleje Dolny Śląsk? Synoptycy zapowiadają ulewy

Przed intensywnymi opadami deszczu w dorzeczach Nysy Łużyckiej, Kwisy, Bobru i Kaczawy ostrzega wojewoda dolnośląski. Opady mają się zacząć w nocy z czwartku na piątek i mogą potrwać do soboty. - Z prognoz wynika, że nie powinno padać tak jak w ubiegłym tygodniu, ale opady będą intensywne i może dojść do przekroczenia stanów alarmowych na wymienionych rzekach - mówił wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.

Znów zaleje Dolny Śląsk? Synoptycy zapowiadają ulewyŹródło: Jupiterimages
dn6m574
dn6m574

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu informuje, że na wymienionych rzekach można się spodziewać przekroczenia stanów alarmowych o 30-40 cm.

W okolicach Bogatyni i Zgorzelca trwa usuwanie skutków sobotniej powodzi. Przez Bogatynię co prawda nie przepływa żadna z wymienionych rzek, ale Miedzianka, płynąca przez miasto to dopływ Nysy Łużyckiej. Z kolej przez Zgorzelec przepływa Nysa Łużycka, która wciąż ma wysoki poziom.

dn6m574

Bogatynia nadal pozostaje bez drogi łączącej miasto z Polską. Droga wojewódzka 352 na kilkusetmetrowym odcinku Bogatynia-Radomierzyce pozostaje pod wodą. Przelewa się przez nią rzeka Witka, która po przerwaniu zapory Niedów, wróciła do swojego koryta sprzed 50 lat. Obecnie do miasta można dojechać bez żadnych ograniczeń przez Niemcy oraz przez Czechy, ale tą drogą mogą jeździć tylko auta z pomocą dla powodzian o masie nie przekraczającej 3,5 tony.

Powstała już koncepcja naprawy drogi wojewódzkiej 352 poniżej czoła zapory zbiornika Niedów. W środę rozpoczęto budowę wału pomocniczego, który ma "zawrócić rzekę" do nowego koryta, tak aby przestała płynąć przez drogę. Ponadto przystąpiono do prac porządkowych i remontowych w korycie Witki. Po powrocie Witki do koryta rozpocznie się osuszanie terenów, tak aby mógł w okolice drogi dotrzeć ciężki sprzęt.

W porozumieniu z elektrownią Turów i kopalnią ściągnięto sprzęt i ludzi do pracy. Planowany jest dwuzmianowy tryb pracy. Wojewoda poprosił jednak o rozważenie możliwości pracy na trzy zmiany. Państwowa Straż Pożarna ma zapewnić oświetlenie miejsca pracy również w nocy.

Z kolei częściowa odbudowa tamy Niedów na wysokość dwóch metrów, aby jak najszybciej spiętrzyć wodę, potrwa kilkanaście dni. Później Elektrownia Turów planuje budowę nowoczesnego zbiornika. Budowa takiego zbiornika ma potrwać półtora roku.

dn6m574
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dn6m574
Więcej tematów