Zniszczył samochody, bo było ciemno na klatce schodowej
5 lat pozbawienia wolności grozi 62-letniemu mieszkańcowi Łęczycy, który w złości zniszczył lusterka w dwóch samochodach. Powodem agresywnego zachowania był... brak światła na klatce schodowej bloku.
11.08.2009 | aktual.: 11.08.2009 12:46
1 sierpnia 2009 roku dyżurny łęczyckiej komendy odebrał zgłoszenie od właściciela fiata tempry o uszkodzeniu jego pojazdu. Policjanci ustalili, że najprawdopodobniej w nocy ktoś uszkodził lusterka w dwóch samochodach zaparkowanych przy jednej z ulic miasta.
Właściciel citroena wartość szkody wycenił na 1100 złotych, natomiast fiata tempry na 300 złotych. Jeden z kierowców naprowadził policjantów na trop sprawcy uszkodzeń.
Funkcjonariusze ustalili, że wandalem jest 62-letni mężczyzna. Zatrzymany w rozmowie z policją tłumaczył, że rozzłościł go brak światła na klatce schodowej bloku. Kiedy wieczorem wracał do domu było ciemno, poprosił przez domofon sąsiadkę żeby włączyła światło, jednak ta nie posłuchała. Wówczas wrócił na ulicę gdzie zaparkowane były samochody, uderzył w lusterka dwóch aut.
W poniedziałek mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia rzeczy, za który kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.