Zniszczone wiadro za 10 zł - proces trwał 1,5 roku
Sąd w Opolu umorzył trwającą 1,5 roku absurdalną sprawę dotyczącą zniszczonego wiadra o wartości... 10 złotych - informuje serwis "Nowej Trybuny Opolskiej" nto.pl.
Jak pisze "Nowa Trybuna Opolska", groteskowy proces dotyczył wiadra Alicji I. z Mikowic (woj. opolskie), które miał kopnięciem zniszczyć jej sąsiad. Kobieta zgłosiła sprawę policji, a ta skierowała ją do sądu. Kolejni biegli sprawdzali m.in., czy można zniszczyć plastikowe wiadro kopnięciem. Taka fachowa ekspertyza kosztowała 229 złotych.
Sąd pierwszej instancji skazał Waldemara J. na grzywnę w wysokości 50 złotych. Mężczyzna odwołał się.
W czwartek sąd w Opolu sprawę umorzył. Sędzia stwierdził, że nie powinna ona w ogóle trafić na wokandę - czytamy w "Nowej Trybunie Opolskiej".