Znęcała się nad 22-dniowym synkiem. Matce grozi dożywocie
Nikola G. znęcała się nad swoim 22-dniowym synkiem, noworodek zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Młodej kobiecie grozi dożywocie, a ojciec dziecka odpowie za nieudzielenie pomocy.
Nikoli G. grozi dożywocie za znęcanie się fizyczne nad swoim 22-dniowym synkiem, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Ojciec dziecka odpowie za nieudzielenie pomocy - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp., Mariola Wojciechowska-Grześkowiak.
Akt oskarżenia w tej sprawie, Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wlkp. skierowała do Sądu Okręgowego na początku tego miesiąca.
Szokujące obrażenia noworodka
Chłopiec trafił do szpitala w Gorzowie Wlkp. 27 marca br. w bardzo ciężkim stanie. Badania wykazały u niego obrażenia wewnętrzne oraz urazy głowy. Lekarze stwierdzili, że mogły one być wynikiem przemocy, wobec czego zawiadomili policję. Rodzice dziecka zostali zatrzymani. Chłopczyk został następnie przewieziony do szpitala klinicznego w Poznaniu, gdzie zmarł 4 kwietnia. br.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjskie myśliwce w kraju NATO? "Kuriozalna sytuacja"
W akcie oskarżenia 24-letniej Nikoli G. zarzucono, że znęcała się fizycznie nad swoim synem Mateuszem G. "w ten sposób, że potrząsała jego ciałem, podrzucała, zasłaniała usta, uderzała w głowę powodując obrażenia, które skutkowały śmiercią noworodka, co oskarżona powinna i mogła przewidzieć".
Ojciec odpowie za nieudzielenie pomocy
Tymczasem 25-letniemu Oskarowi G. prokurator zarzucił narażenie swojego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, gdyż "będąc świadkiem znęcania się nad nim przez matkę nie reagował".
Matce noworodka grozi kara od pięciu lat więzienia do dożywocia, natomiast ojcu od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Nikola G. pozostaje w tymczasowym areszcie, podczas gdy wobec Oskara G. prokurator uchylił areszt i zastosował dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.
Źródło: PAP