Znęcał się nad żoną. Złamał sądowy zakaz zbliżania się do kobiety. Trafił za kratki
Pobił żonę i groził jej śmiercią. Po tym zdarzeniu trafił za kratki, a sąd zadecydował, że w przyszłości musi również opuścić zajmowane mieszkanie w Bielsku (woj. śląskie). To efekt rodzinnej kłótni i znak, że na stosujących przemoc domową czekają coraz surowsze kary.
- Policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań w centrum miasta, gdzie mężczyzna wszczął awanturę ze swoją żoną. W czasie kłótni pobił małżonkę, groził jej śmiercią i niszczył sprzęty domowe. Ukradł też sprzęt elektroniczny należący do żony o wartości ponad tysiąca złotych, który sprzedał paserowi - poinformowała nadkom. Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji.
Po całym zdarzeniu policjanci odzyskali skradzione przedmioty, a sąd zakazał zbliżać się do małżonki. Jednak mężczyzna złamał zakazy i kolejny raz wszczął awanturę oraz zaczął dewastować mieszkanie.
- Policja musiała znowu interweniować. Mężczyzna w wydychanym powietrzu miał 3,5 promila alkoholu, więc noc spędził w policyjnej celi - dodaje Jurasz.
Bielski sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Wcześniej był już karany, teraz mężczyzna czeka na kolejny wyrok.