Znalazła na ulicy 500 tysięcy rubli. Oddała wszystko. Co do kopiejki
Gdy mieszkanka Tomska znalazła na ulicy plik banknotów, sądziła początkowo, że to falsyfikaty służące do zabawy. Podejrzewała, że jest bohaterką żartu z ukrytą kamerą i odłożyła znalezisko na miejsce. Zdecydowała się jednak zawrócić.
To było spore przeżycie dla kobiety. Trudno jej było uwierzyć, że tak pokaźna suma pieniędzy może po prostu leżeć sobie na ulicy. W pierwszej chwili zaczęła więc podejrzewać, że ktoś postanowił zrobić jej dowcip i obserwuje teraz jej reakcję.
Sprawę opisał kanał Telegram Mash Siberia. Rosjanka opowiedziała, że później zdecydowała się zawrócić i zaopiekować się banknotami. - Nagle pomyślałam, że jeśli się mylę i pieniądze są prawdziwe, to muszę zrobić wszystko, by wróciły do prawowitego właściciela – wyjaśniła swoją decyzję kobieta.
Nie mogła jednak podjąć działań natychmiast, bo spieszyła się do pracy. Po swojej zmianie zgłosiła się na posterunek policji.
Znalazła na ulicy 500 tysięcy rubli. Oddała policji
Okazało się, że był tam już wcześniej zrozpaczony właściciel. Złożył oświadczenie o stracie 500 tysięcy rubli i prosił funkcjonariuszy o pomoc w odzyskaniu. Nie miał, jak stwierdził, większej nadziei na to, że ktoś odda jego zgubę.
Opisywał, że tego dnia poszedł rano wypłacić pieniądze z bankomatu przed ważną transakcją. Plik banknotów musiał mu wypaść z kieszeni, gdy wyciągał z niej maseczkę.
Historia zakończyła się szczęśliwie. Znalazła na ulicy 500 tysięcy rubli. Pieniądze wróciły do właściciela. On i znalazczyni spotkali się osobiście i przy świadkach doszło do zwrotu zguby. Lokalni funkcjonariusze podkreślają uczciwość i obywatelską postawę kobiety.