"Zmiany w resortach siłowych miały podłoże osobiste"
Profesor Andrzej Zybertowicz uważa, że ostatnie zmiany kadrowe w resortach siłowych miały głównie podłoże osobiste a nie merytoryczne. Gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia podkreślił jednocześnie, że nie odbiera tych zmian jako sensacyjne wydarzenia dla naszego kraju.
10.02.2007 09:39
Profesor Andrzej Zybertowicz zwrócił uwagę, że w języku komunikacji politycznej sytuacja, w której władze nie podają do wiadomości publicznej przekonywującego motywu zmian na stanowiskach, zawsze oznacza spór personalny. Profesor podkreślił, że gdy w grę wchodzą osobiste konflikty, nawet drobne nieporozumienia merytoryczne pomiędzy ministrami są nie do pokonania.
Gość Polskiego Radia ocenia, że ostatnie zmiany kadrowe nie oznaczają konfliktu wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości. Profesor Andrzej Zybertowicz zwrócił uwagę, że zarówno premierowi, jak i obu ustępującym ministrom bardzo zależało na tym, żeby nie intensyfikować różnic i konfliktów, co wynikało z widocznej troski o styl rozstań z ministrami. Zdaniem socjologa, współpraca z nimi będzie nadal możliwa na innych polach.
Profesor Zybertowicz uważa jednocześnie, że politycy czasem dają się ponieść szumowi medialnemu, który wyolbrzymia znaczenie zmian w resortach siłowych. W ocenie gościa Polskiego Radia, przyczynia się to do zaniedbań w znacznie głębszych procesów, dotyczących naszego kraju. Profesor Zybertowicz przypomniał, że w drugiej połowie 2011 roku Polska obejmuje prezydencję w Unii Europejskiej i jest to warstwa problemowa, nad którą już teraz należałoby się pochylić.